Noni Madueke nie może się doczekać swojego pierwszego doświadczenia gry na Wembley i uważa, że występ przeciwko Middlesbrough był w pełni zasłużony na miejsce w finale Carabao Cup.

Zniwelowaliśmy jednobramkowy deficyt z pierwszego etapu półfinału Carabao Cup w imponującym stylu na Stamford Bridge, pokonując Middlesbrough 6-1, aby zarezerwować sobie miejsce w finale, a Noni Madueke strzelił swoją czwartą bramkę w sezonie. Skrzydłowy, który zdobył również wyrównującą bramkę w wygranej nad Wimbledonem w drugiej rundzie rozgrywek, wierzy, że to ostatnie zwycięstwo pokazuje, że jesteśmy godni miejsca na Wembley. Wie jednak, że najważniejszą rzeczą jest kontynuowanie w ten sam sposób w finale, aby zdobyć trofeum, gdy spotkamy się z Liverpoolem na Wembley 25 lutego.

– To wspaniałe, zasłużone. Oczywiście weszliśmy w mecz z bramką straty, ale podejście chłopaków było fantastyczne od początku do końca. Cieszymy się więc z głośnego zwycięstwa, z wygranej 6:1. To wielkie osiągnięcie. Dotarcie do finału jest miłe, ale chcemy go wygrać. Tego właśnie chcemy, więc musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać finał.

Jest to okazja, której Madueke nie może się doczekać, biorąc pod uwagę, że będzie to jego pierwsza okazja do wyjścia na słynne boisko Wembley, na którym powstało tak wiele historii. Jest to historia, której Madueke jest świadomy, ponieważ pierwszym profesjonalnym meczem, w którym uczestniczył jako 10-letni chłopiec, była rodzinna wycieczka na stadion, aby zobaczyć The Blues w akcji w półfinale Pucharu Anglii 2012, który wtedy wygraliśmy.

– Nigdy wcześniej nie grałem na Wembley. To będzie pierwszy raz, jestem podekscytowany. Oczywiście marzysz o tym. Pamiętam, jak poszedłem na Wembley i oglądałem mecz Chelsea z Tottenhamem. Didier Drogba strzelił gola lewą nogą i wygrali wtedy 5-1. Więc to będzie dobra okazja i nie mogę się doczekać.

Noni ma również nadzieję, że po wielkim zwycięstwie nad Middlesbrough uda nam się przenieść naszą formę z Carabao Cup na inne rozgrywki, zaczynając od naszego następnego meczu w piątek, kiedy będziemy gościć Aston Villę na Bridge w czwartej rundzie Pucharu Anglii.

– Jesteśmy w finale jednych rozgrywek, więc chcemy to kontynuować. Chcemy również kontynuować naszą passę na Stamford Bridge. Sprawiamy, że jest to trudne miejsce do  przyjazdu. Teraz przechodzimy do następnego meczu i staramy się zrobić to samo.

Źródło: Chelsea FC