Niepowodzenie Chelsea w tym sezonie oraz brak kwalifikacji do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie będzie kosztować graczy miliony zarobków. Klub musi zacząć radzić sobie z niezadowoleniem w swoich szeregach?

Jak podaje Daily Mail, perspektywa braku Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie w Chelsea spowoduje, że wielu graczy The Blues poświęci ogromne sumy pieniędzy.

Właściciele klubu – Todd Boehly wraz z Clearlake Capital wprowadzili struktury premii w kontraktach piłkarzy. Premie są związane z kwalifikacjami do Ligi Mistrzów, w której ich zarobki zmieniałyby się w zależności od tego czy grają w rozgrywkach.

Była to znacząca zmiana w stosunku do czasów własnościowych Romana Abramowicza, który nagradzał graczy tylko za zdobywanie trofeów.

Piłkarze, którzy zostali podpisani za kadencji nowych właścicieli zostaną objęci obniżkami pensji o 30 procent. Zawodnicy, którzy byli w klubie za kadencji Romana Abramowicza nie odczują straty pieniędzy.

Decyzja o egzekwowaniu motywowanej struktury wynagrodzeń miała na celu zmotywowanie graczy – ale zapewnia również Chelsea pewien stopień ochrony przed niedoborem finansowym poniesionym przez brak zakwalifikowania się do niezwykle lukratywnej Ligi Mistrzów.

Daily Mail informuje również, że niektórzy gracze Chelsea prywatnie kwestionują swoją przyszłość przed letnim okienkiem po katastrofalnym sezonie.