Kolejna kontuzja Liama Delapa ponownie osłabiła ofensywę Chelsea. W mediach pojawiły się doniesienia o możliwym przyspieszeniu transferu Emmanuela Emeghi na Stamford Bridge.
Kariera Liama Delapa na Stamford Bridge zdecydowanie nie toczy się tak, jak powinna. Anglik po pierwsze nie imponuje formą, a po drugie miewa spore problemy zdrowotne. Tym razem były gracz Ipswich wypada na kolejne tygodnie i znów osłabia tym samym linię ofensywną The Blues.
W mediach pojawiły się spekulacje na temat tego, czy Chelsea zdecyduje się z tego powodu na stanowcze kroki już w styczniu. Mówiono o tym, że możliwym scenariuszem będzie przyspieszenie transferu Emmanuele Emeghi i przełożenie go z lata na zimę. Reprezentant Holandii jest już „zaklepany” przez The Blues i zgodnie z pierwotnym planem miałby trafić na Stamford Bridge po zakończeniu sezonu.
Dziennikarz tego serwisu, Kieran Gill, poinformował, że Chelsea nie planuje zmieniać swoich planów i Emegha pozostanie w Strasbourgu do zakończenia kampanii. Uraz Delapa nic w tej kwestii nie zmienia i klub cierpliwie poczeka na swojego nowego snajpera do lata.
Emegha jest kapitanem Strasbourga i jednym z jego liderów. W tym sezonie rozegrał dla drużyny z Alzacji 11 meczów (ominął kilka spotkań przez kontuzję uda). W tym czasie zdobył siedem bramek i dołożył do tego dwie asysty. Natomiast w minionym sezonie Ligue 1 trafiał do siatki 14 razy.



