Moises Caicedo ma już na swoim koncie kilka spektakularnych bramek w barwach Chelsea. Jego najnowsza, przeciwko Liverpoolowi, wiele dla niego znaczyła – 23-letni Ekwadorczyk nadal ustanawia standardy na Stamford Bridge.

Mając już w tym sezonie piękną bramkę z Brentford – a w poprzednich kampaniach wyjątkowe gole przeciwko Bournemouth, Manchesterowi United i Realowi Betis – Caicedo uderzył zza pola karnego w górny róg, dając prowadzenie 1:0 w sobotę. To było mocne uderzenie, godne tej okazji, i kolejny dowód, że Caicedo rzadko zdobywa łatwe gole.

– Pewnego dnia zrobię to! Gram jako pomocnik, często siedzę poza szesnastką — i tyle. Kiedy uderzyłem, wiedziałem, że piłka wpadnie. Pobiegłem do rogu, by świętować z kolegami z drużyny i kibicami. To było dla mnie wyjątkowe, bo przeciwko świetnemu przeciwnikowi. Oczywiście chcę strzelać gole, by pomagać drużynie, i to był wspaniały gol. Powiedziałem sobie, że muszę zdobyć bramkę spoza pola karnego — i zrobiłem to.

Uważany za jednego z najlepszych pomocników w Premier League, Caicedo nadal imponuje. Kibice Chelsea nie mają wątpliwości co do jego znaczenia dla zespołu, ale sam zawodnik szybko dystansuje się od porównań do wielkich pomocników, takich jak N’Golo Kanté czy Claude Makélélé.

– To świetnie, że fani mnie kochają, ale z pewnością jestem bardzo daleko od Kanté czy Makélélé”. To, co zrobili tutaj, było ogromne. Będę dalej pracował, bo chcę stać się legendą tutaj i osiągnąć wiele z tym niesamowitym klubem.

Duży krok w stronę wielkości na Stamford Bridge zrobił w sobotę także Estevão Willian — jego zwycięska bramka w doliczonym czasie dała mu wyjątkowe wejście do zespołu, a Caicedo wyjaśnił, dlaczego młody Brazylijczyk zasłużył na ten magiczny moment.

– To było wspaniałe uczucie, gdy Estevão strzelił. Robi świetną robotę tutaj i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że go mamy. Można go dostrzec na boisku, że jest bardzo dobry — tak samo na treningach. On pokazuje swoją jakość. Staramy się mu pomagać, bo Premier League jest tak trudna. On wywiera wpływ.

Caicedo wierzy, że odporność i jakość zaprezentowane w meczu przeciwko obecnym mistrzom to dobry znak na nadchodzące miesiące. Podkreślił też wpływ kibiców Chelsea na wynik.

– To był wielki dzień dla klubu. Kibice byli niesamowici. Doceniamy to, bo oni nas napędzają i ważne było dla nas zwyciężyć mecz. To wynik, na którym można budować. Pokazaliśmy naszą jakość i charakter na boisku. To zwycięstwo może dać nam dużo pewności siebie na resztę sezonu. Premier League jest tak trudna i musisz być konsekwentny. A kiedy pokonujesz wielkie drużyny, to ważne dla pewności siebie. Zrobiliśmy to i będziemy iść dalej — krok po kroku.

ŹRÓDŁOChelsea FC