Graham Potter mówi, że cieszy się z możliwości pracy z nowymi zawodnikami w drugiej połowie sezonu, jednocześnie przyznając, że ma przed sobą ogromne wyzwanie, aby utrzymać cały swój skład.
The Blues dokonali tej zimy ośmiu styczniowych transferów, a z klubu odszedł jedynie pomocnik Jorginho. Nowe transfery zostały również przywitane z powrotem na boisku treningowym w Cobham z powracającymi z kontuzji zawodnikami. Reece James, Ben Chilwell i Ruben Loftus-Cheek zostali ostatnio włączeni z powrotem do składu, podczas gdy czterech innych starszych graczy wciąż pozostaje na uboczu. Potter mówi, że patrzy na pozytywy posiadania tak dużego składu, a nie na negatywy.
– Styczeń był bardzo skomplikowany. Chcesz, aby rzeczy były bardziej optymalne, ale jednocześnie wiemy, że jesteśmy w okresie przejściowym. To zawsze był przypadek zarządzania w trudnych okolicznościach, ale nie narzekam. To przetestuje moje kwalifikacje i cechy, a to jest coś, z czego można się cieszyć. Tak oczywiście [każdy trener chciałby być na jego miejscu]. To fantastyczny klub piłkarski i naprawdę ekscytujący. Nigdy nie powinieneś naprawdę porównywać się do kogoś innego, ponieważ nie znasz jego okoliczności i kontekstu. W każdej pracy przychodzą wyzwania, ale wyraźnie także pozytywy. Każdy, kto pracuje dla Chelsea powinien być podekscytowany i wdzięczny.
Wszystkie osiem naszych transferów w zimowym oknie ma 23 lata lub mniej, z czego dokładnie połowa poniżej 21 roku życia, a nasz główny trener mówi, że klub celował w konkretny profil.
– Możesz zobaczyć profil graczy, których sprowadziliśmy, są ekscytujący zarówno na teraz, jak i na przyszłość. Mogą się poprawić i stać się lepszymi wraz z rozwojem zespołu. Jest to inwestycja z obu stron i długoterminowe zobowiązanie. Potrzebujemy pewnej stabilności i musimy rozwijać zespół, co jest wyzwaniem.
Źródło: Chelsea FC