Chelsea w pierwszym meczu po przerwie reprezentacyjnej, podjęła Bournemouth na wyjeździe.
Już w 4. minucie spotkania, Marcus Tavernier popisał się bardzo mocnym uderzeniem z dystansu. Piłka zmierzała w górny róg bramki Roberta Sancheza, ale ostatecznie zatrzymała się na poprzeczce. Gospodarze weszli w ten mecz bardzo energicznie, a ten silny strzał był tylko potwierdzeniem początkowej dominacji Bournemouth. Później mecz stał się bardziej wyrównany z lekką przewagą gospodarzy.
Kilka minut przed końcem pierwszej połowy, Wesley Fofana próbował wycofać piłkę do Roberta Sancheza, jednak zagrał bardzo lekko i piłkę przechwycił napastnik Bournemouth. Wyszedł sam na sam z bramkarzem Chelsea, który go sfaulował w polu karnym. Hiszpan otrzymał żółtą kartkę, a Anthony Taylor podyktował rzut karny. Robertowi Sanchezowi udało się obronić strzał Evanilsona i na tablicy dalej widniał wynik 0:0. Gospodarze tuż przed przerwą oddali jeszcze kilka groźnych strzałów na bramkę Chelsea, ale ostatecznie żadna próba nie znalazła drogi do siatki.
Na drugą połowę wybiegł Jadon Sancho, zmieniając niewidocznego Pedro Neto. Po godzinie gry na boisku pojawili się Joao Felix i Tosin Adarabiyo, zmieniając Noniego Madueke i Axela Disasiego.
10 minut przed końcem meczu na boisko wybiegł Christopher Nkunku, zmieniając Nicolasa Jacksona. 5 minut przed końcem meczu Jadon Sancho podał w pole karne do Francuskiego napastnika. Ten obrócił się z piłką i wbił ją do bramki Bournemouth otwierając wynik spotkania. Anthony Taylor doliczył 6 minut do końca regulaminowego czasu gry. Oprócz tego pokazał 14 żółtych kartek, co jest rekordem jeśli chodzi o mecze Premier League. Ostatecznie Chelsea utrzymała wynik i przywiozła 3 punkty na Stamford Bridge.