Chelsea w ramach 37. kolejki Premier League stoczyła bój z Brighton na wyjeździe. Ostatnie spotkanie tych dwóch drużyn zakończyło się zwycięstwem Londyńczyków.
Po 15 minutach spotkania blisko było, żeby Chelsea otworzyła wynik. W polu karnym po wślizgu rywala upadł Marc Cucurella. Sędzia początkowo podyktował rzut karny, ale po konsultancji z VAR, swoją decyzję odwołał.
Przez większość spotkania przeważali goście, którzy otworzyli wynik spotkania w 33. minucie. Na skrzydle znalazł się po raz kolejny Marc Cucurella, który posłał świetne dośrodkowanie do wbiegającego Palmera. Ten uderzył głową na dalszy słupek i strzelił swoją 21 bramkę w tym sezonie Premier League. 10 minut później na boisku pojawił się Christopher Nkunku, który zmienił kontuzjowanego Mudryka.
Sędzia doliczył 9 minut do końca pierwszej połowy. Chelsea chciała w tym czasie zdobyć jeszcze jedną bramkę. Badiashille znalazł się po lewej stronie pola karnego i pięknie dośrodkował na głowę Nicolasa Jacksona, który umieścił piłkę w siatce. Jednak sędzia odgwizdał spalonego, a po konsultacji z VARem swoją decyzję podtrzymał. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0.
Po rozpoczęciu drugiej połowy to raczej Brighton stwarzało sobie groźne sytuacje, ale Chelsea nie pozostawała dłużna. Po godzinie gry znów doszła do głosu. Malo Gusto po świetnym rajdzie wystawił piłkę na 9 metr do Nkunku, a ten pewnie wykończył i podwyższył wynik spotkania. W trakcie celebracji bramki napompował swój charakterystyczny balon, tym razem po raz pierwszy w niebieskim kolorze. Kilka minut później Pochettino przeprowadził podwójną zmianę. Na boisko wbiegł Sterling i James, którzy zastąpili kolejno Madueke i Gusto.
W 88. minucie czerwoną kartkę po głupim faulu otrzymał Reece James. Pomimo dwubramkowego prowadzenia, końcówka zapowiadała się ciekawie. Z boiska zszedł Nicolas Jackson, a zastąpił go Thiago Silva. Sędzia doliczył 10 minut do końca spotkania. Dodatkowy czas wykorzystało Brighton, strzelając z bliskiej odległości bramkę wyrównującą. Na ostatnie kilka minut wszedł Casadei zmieniając Palmera. Gospodarzom ostatecznie nie udało się wyrównać. Chelsea wygrała 2:1.