Chelsea w ramach 5. kolejki Premier League, zmierzyła się z Manchesterem United na wyjeździe.
Mecz dla gości rozpoczął się w najgorszy z możliwych sposobów bo już w 5. minucie Robert Sanchez opuścił boisko z czerwoną kartkę po faulu na Bryanie Mbuemo. Od tamtego momentu, Manchester United zaczął zdecydowanie przeważać. Boisko opuścił Estêvão i Pedro Neto, a na ich miejscu pojawili się Filip Jorgensen i Tosin Adarabioyo. 10 minut później, „Czerwonym Diabłom” udało się strzelić gola. Dorgu zagrał głową do Bruno Fernadesa, a ten uciekł obrońcom i z bliska pokonał bramkarza Chelsea.
W 21. minucie na boisku pojawił się Andrey Santos, zmieniając Palmera. W 37. minucie Casemiro strzałem głową z bliska podwyższył prowadzenie Manchesteru na 2:0. Niedługo później Brazylijczyk po raz kolejny zapisał się w protokole meczowym, ponieważ obejrzał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Goście przestali grać w osłabierniu. Sędzia doliczył 9 minut do regulaminowego czasu gry, w których nie padły żadne gole.
W 64. minucie zszedł Wesley Fofana i Marc Cucurella, a na boisku pojawili się Tyrique George i Malo Gusto.
Druga połowa była znacznie bardziej wyrównana, ale dopiero w 80. minucie padł kolejny gol. Reece James miękko dośrodkował na głowę Trevoha Chalobaha, który precyzyjnym strzałem głową trafił do siatki gospodarzy. Chelsea udało się zdobyć bramkę kontaktową. Sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry 7 minut, ale gościom nie udało się wyrównać. The Blues przegrali 2 mecz z rzędu.