Enzo Maresca wziął udział w konferencji prasowej przed spotkaniem z Aston Villą.

Czy postrzegasz Aston Villę jako drużynę, która może znaleźć się w pierwszej czwórce?

-Oczywiście. Postrzegam Aston Villę jako bardzo dobry zespół. Ostatniej nocy ograli Juventus, grają już w Lidze Mistrzów. Na pewno chcą tam być.

Czy przekraczasz oczekiwania, czy jesteś na dobrej drodze do tego, gdzie chciałeś być na tak wczesnym etapie?

-Mówiłem wiele razy; na pewno, jeśli chodzi o wyniki i sposób, w jaki chcemy grać, jesteśmy powyżej moich oczekiwań, bez wątpienia. Ale dobrą rzeczą jest to, że jesteśmy tam i postaramy się być tam tak bardzo, jak tylko możemy. Możemy pomóc i ulepszyć zawodników.

Pep Guardiola miał w tym tygodniu rysy na twarzy. Ma obsesję na punkcie piłki nożnej. Wyobrażam sobie, że ty masz taką samą obsesję. Jak radzisz sobie z graniem w tych wszystkich meczach?

-Trzeba się trochę przystosować. W grudniu jest dziewięć meczów i między jednym meczem a drugim jest bardzo mało czasu. Miejmy nadzieję, że zobaczymy, jak zawodnicy się poprawiają, cieszą się i wygrywają mecze.

-Ostatecznie, dla mnie jako menedżera, przyjemną częścią jest to, że spędzasz czas tutaj, ale przyjemną częścią jest to, że widzisz, jak gracze cieszą się, wygrywają mecze i są szczęśliwi. Kiedy wygrywasz, nie czujesz się zbyt zmęczony, a problem pojawia się, gdy nie wygrywasz”.

Czy masz przewagę nad Aston Villą, ponieważ możesz rotować zawodnikami w rozgrywkach europejskich?

-To zależy. Można też powiedzieć, że oni grali w środę, a my w czwartek. Na pewno zmieniamy zawodników, ale miejmy nadzieję, że będziemy mogli to robić przez cały sezon, bo wyobraź sobie, gdybyśmy nie mieli szansy na rotację graczy.

-Przyjeżdżamy późno, to nie jest łatwe, a zwłaszcza, że czasami grasz w piątek, a potem grasz w czwartek i niedzielę. Mamy wtedy dwa dni do niedzielnego meczu, a Southampton ma prawie tydzień- to nie jest coś normalnego. Postaramy się jednak jak najlepiej przygotować do meczu i spróbować wygrać.

Nicolas Jackson, jego statystyki znacznie się poprawiły w porównaniu do poprzedniego sezonu. Z czego to wynika?

-Na pewno może poprawić wiele rzeczy. Może lepiej panować nad piłką. Bez piłki dużo pracuje i bardzo nam pomaga.

-Dzisiejszego wieczoru Marc Guiu, lat 18, spisał się całkiem nieźle. Więc Nico, kiedy mierzymy się z drużynami, które są agresywne i kryją 1 na 1, robi to, czego potrzebujemy. Prawdopodobnie w tym momencie musi poprawić kilka rzeczy w grze przy piłce.

-Ponadto strzelił już parę goli, ale myślę, że gdyby miał więcej szans, strzeliłby więcej bramek. Jesteśmy bardzo zadowoleni i nie narzekamy na jego liczby.