Enzo Maresca wziął udział w konferencji prasowej przed rewanżowym spotkaniem z Servette.

Jak ważne jest radzenie sobie z samozachwytem?

– Na pewno to będzie ciężki mecz i nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Wygraliśmy jedynie dwa mecze z rzędu, więc nie sądzę, żebyśmy mówili tutaj o samozachwycie. Musimy być gotowi bo to będzie bardzo ciężki mecz.

Jakieś nowe informacje o kontuzjach w składzie?

– Nie. Romeo Lavia wciąż jest poza składem, razem z Reecem Jamesem. Pedro Neto i Malo Gusto są niedostępni z powodów bezpieczeństwa. Nie ma w tej decyzji drugiego dna.

Czy są jakieś ramy czasowe powrotu Romeo i Reece’a?

– Mam nadzieję, że po przerwie na reprezentację.

Jak wyglądało okno transferowe? Czy wewnątrz było aż tak chaotyczne jak to wyglądało z zewnątrz?

– Powiedziałem to już wiele razy: Myślę, że najważniejsze jest, żebyśmy skupiali się na tym co jest teraz, pod względem zawodnika, składu, a także na tym jak możemy stać się lepsi jako drużyna. To jedyna rzecz jaką mamy pod kontrolą, wiele rzeczy może się zdarzyć, mamy jeszcze dwa dni okna do jego zamknięcia.

– Najwięcej skupienia poświęcamy temu co jest na boisku i ogólnej piłkarskiej części futbolu.

Czy musiałeś porozmawiać z Nicolasem Jacksonem, o powiązaniach Ivana Toneya i Victora Oshimena z klubem?

– Nie rozmawiałem o tym z Nicolasem. Wczoraj się z nim spotkałem, żeby powiedzieć mu jak ważne jest to ile dobrych rzeczy robi na boisku.

– Nie uważam też, żeby Nicolas potrzebował takiej rozmowy. Jest naszą „dziewiątką”. Jest w tym momencie naszym napastnikiem. Jesteśmy z niego zadowoleni. Powodem, dla którego z nim wczoraj rozmawiałem, jest to, że chciałem mu powiedzieć, jak dużo dobrych rzeczy zrobił z nami odkąd zaczęliśmy razem pracować. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni i na razie to jedyne co możemy powiedzieć.

Czy będziesz się cieszył, gdy okno transferowe się skończy?

– Myślę, że to uczucie towarzyszy każdemu managerowi, ponieważ gdy okno jest otwarte, wszystko może się zdarzyć; możemy sprzedać piłkarzy, kupić piłkarzy, wypożyczyć piłkarzy. Gdy okno się zamyka, zamyka się dla każdego i możemy się skupić na tym co mamy.

– Zawsze starałem się skupić na składzie, który mieliśmy od pierwszego dnia, jadąc z Cobham do USA, a potem znowu do Cobham.

Chelsea wydaje się być skrajnym przypadkiem…

– Mogę powiedzieć, że nie jesteśmy szalonym klubem. Odkąd tu dołączyłem, wszystko zmierza w jednym kierunku, jasnym kierunku. Piłkarze, którzy przychodzą, są zawodnikami, których, razem z klubem, zdecydowaliśmy się pozyskać.

– Ci którzy nie przyjdą, nie przyjdą, ponieważ tak zadecydowaliśmy. To nie jest szalony klub. To co działo się wcześniej; ciężko mi oceniać, ponieważ mnie tu nie było, więc nie mam o tym pojęcia. Odkąd tu jestem, widzę jasną ścieżkę, gdzie klub zmierza i uważam tę ścieżkę za idealną.

Gdybyś miał dać Raheemowi Sterlingowi jedną radę, co byś mu powiedział?

– Raheem to fantastyczna osoba, bardzo ciężko trenuje. Jest jednak jeden problem; każdy manager ma różne pomysły. Powiedziałem, że to nie jest typ skrzydłowego, który mi się podoba, ale to nie znaczy, że jest słabym zawodnikiem. Myślę, że jego historia sukcesów i jego statystyki dobrze to pokazują.

– Moja rada – on doskonale wie co powinien zrobić. Nie potrzebuje mojej rady.

Co się stanie jeśli Sterling będzie wciąż zawodnikiem Chelsea, po zakończeniu okna transferowego?

– Zobaczymy. Lubię być szczery z zawodnikami, Raheem niczym nie się nie różni w tej kwestii od innych. Ci, którzy nie będą w moich planach, nie będą dostawać minut jeśli zostaną.

– Nie wiem co będzie gdy okienko się zamknie. Jedyne co mogę powiedzieć, to to, że minuty będą dostawać ci, którzy moim zdaniem przysłużą się zespołowi. Reszta będzie…

Jeśli zostanie, nie będzie grał?

– Nie tylko Raheem. Dotyczy to wszystkich zawodników, którzy nie trenują z drużyną. Gdy zamknie się okno, nie dostaną żadnych minut. Już im to wyjaśniłem i to jedyny powód dlaczego tak będzie.

Jadon Sancho do Chelsea, mówiłeś, że nie chcesz kupować zawodnika, dla samego kupienia zawodnika, potrzebujesz skrzydłowego?

– Racja, powiedziałem tak, ale jeśli przyjdzie tu zawodnik, który może nam pomóc to bardzo chętnie go powitam na Stamford Bridge. Dobrze znam Jadona, z jego lat w City, ale nie jest naszym zawodnikiem. Zobaczymy co będzie.

Czy rozmawiałeś z Mudrykiem od meczu z Wolves?

– Rozmawiałem z nim, mniej niż dwa miesiące temu. Pięć, albo sześć razy. Nie rozmawiałem z nim po meczu z Wolves. Jest bardzo inteligentny i rozumie dlaczego został zmieniony.

– Chcieliśmy zmienić coś w grze, nic więcej. Byłem piłkarzem przez 20 lat. Przez zdecydowaną większość czasu, wiesz dlaczego trener cię zmienił. Zazwyczaj dlatego, że sobie nie radzisz. Misha jest inteligentny i potrafi to zrozumieć.

24 godziny przed meczem w Europie, okno transferowe wciąż jest otwarte, to dobrze czy źle?

– Tu nie chodzi tylko o Konferencję. To jest coś co się nie zmieni. To praktycznie niemożliwe. Zawsze na to narzekamy. Okno jest wciąż otwarte, klub ma biznes do zrobienia, więc tam będziemy, to się nie zmieni.

– Są ludzie, którzy decydują. Jedyne co mogę powiedzieć, to ta sama rzecz, którą mówi reszta managerów: najlepiej grać mecze, gdy wszystko się skończy. Ale to nie jest nasza rzeczywistość.

Widziałeś boisko?

– Widziałem. Nie wygląda dobrze, będąc szczerym. Musimy się przyzwyczaić, inaczej będziemy mieli problemy.

ŹRÓDŁOFootballLondon