Filip Jorgensen już niebawem trafić ma do Chelsea. O tym, jakim golkiperem jest Duńczyk, zdradził nam Robert Kobza, redaktor Villarreal CF Polska.
Przed przystąpieniem do właściwego tekstu dziękujemy za wypowiedź Robertowi i zachęcamy do śledzenia konta Villarreal CF Polska w serwisie X. Trafić na nie można klikając w nazwę lub TUTAJ.
Filip Jorgensen został wybrany przez Chelsea jako godny rywal Roberta Sancheza jeśli chodzi o miejsce między słupkami The Blues. Jeśli wierzyć doniesieniom Fabrizio Romano, bramkarz już niebawem trafi na Stamford Bridge, a cała transakcja jest już na finalnym etapie.
W związku z tym postanowiliśmy przybliżyć nieco polskim fanom Chelsea to, czego można spodziewać się po 22-latku i jak prezentował się w minionym sezonie strzegąc dostępu do bramki Villarealu.
O atutach oraz sposobie gry Filipa Jorgensena specjalnie dla Chelsea24News wypowiedział się Robert Kobza, redaktor Villarreal CF Polska.
– Faktem jest, że puścił najwięcej bramek ze wszystkich bramkarzy La Liga w sezonie 23/24, ale ta statystyka nie oddaje, jak istotnym był graczem, bo jednak mieliśmy zawirowania trenerskie i słaby sezon przed panowaniem Marcelino.
– Nie boi się wychodzić do wrzutek (których często szukali rywale przeciwko nam), ale nie wychodzi za często wysoko poza pole karne, pewniej się czuje na piątym metrze. Preferuje krótkie rozegranie piłki, ale to bardziej specyfika naszego zespołu. Celnie wykopać piłkę potrafi, ale zawsze czuję niepokój gdy się mu poda piłkę.
– Zawdzięczamy mu wiele punktów za sprawą jego niekiedy niemożliwych interwencji. Zdarzają mu się babole, ale można to powiedzieć o każdym bramkarzu. Stylem przypomina mi Szczęsnego, pomijając już wspomniane wysokie wychodzenie poza pole karne, no i niestety lubi wypluć piłkę do przeciwnika, ale nadal rzadziej niż Reina.
– Osobiście nie jestem fanem tego bramkarza, nigdy nie traktowałem go jako największy talent w zespole B czy Juvenilu, ale zawdzięczam mu wiele i doceniam, jak dorósł i dojrzał na bramce. Cena znowu zaniżona ze względu na niską klauzulę, ale to już nasz problem z podpisywaniem kontraktów.
Filip Jorgensen w poprzednim sezonie w La Liga rozegrał 36 spotkań. Musiał wówczas wyciągać piłkę z siatki aż 63 razy. Warto jednak zaznaczyć, że golkiper był bardzo zapracowany. Notował średnio 4 interwencje na mecz, a na przestrzeni całego sezonu obronił 144 strzały.
Villareal z Duńczykiem w składzie zakończył ligowe zmagania na ósmej lokacie w tabeli.