W 35 kolejce Premier League Chelsea pojechała do Birmingham, gdzie na Villa Park podjęła miejscową Aston Villę. Obie drużyny zdecydowanie miały o co grać, ponieważ drużyna Pochettino ciągle żyje marzeniami o Europejskich pucharach, z kolei Villa zaciekle walczy z Tottenhamem o miejsce w Lidze Mistrzów.

Drugi raz z rzędu Chelsea rozpoczęła mecz od straty bramki. Dobra akcja Aston Villi zakończyła się dograniem Digne w pole karne, a strzał Johna McGinna po rykoszecie od nogi Cucurelli wylądował w siatce. Od 5 minuty ekipa Pochettino musiała gonić wynik.

Po bramce ataki drużyny Emeryego nie ustawały, raz po raz gospodarze zagrażali bramce The Blues, przy czym wyróżniającym się zawodnikiem był wydający się nie do zatrzymania Leon Bailey.

16 minuta przyniosła niespodziewaną bramkę dla Chelsea. Prostopadłe podanie Caicedo i sytuację sam na sam wykończył Nicolas Jackson. Niestety, po analizie VAR okazało się, że Senegalczyk był na spalonym i gol został anulowany.

W 35 minucie mieliśmy kolejną groźną akcję Chelsea i kolejny raz kończył ją Jackson. Nie zamienił on jednak świetnej wrzutki Marca Cucurelli na gola, gdyż oddając strzał głową ze skraju pola bramkowego trafił jedynie w słupek.

Mimo dobrych szans Chelsea to Aston Villa, która świadomie się cofnęła po strzelonym golu podwyższyła swoje prowadzenie. W 42 minucie po kontrze podanie Casha świetnie strzałem po ziemi przy słupku wykończył Morgan Rogers. Na przerwę londyńczycy schodzili z dwubramkową stratą.

Druga połowa mijała w spokojnym tempie. Cofnięta Aston Villa nie pozwalała Chelsea na wiele. Znowu posiadała ona piłkę większość czasu, lecz niewiele z tego wynikało. Sytuacja zmieniła się w 62 minucie, gdy po udanym pressingu piłkę stracił Douglas Luiz, a sytuację po podaniu Gallaghera wykończył strzałem w kierunku dalszego słupka Noni Madueke.

81 minuta przyniosła wyrównanie! Kapitalnym strzałem lewą nogą z dystansu popisał się Conor Gallagher. Strzał lewą nogą wylądował w samym okienku bramki Robina Olsena. Asystę przy golu zaliczył grający bardzo dobrą 2 połowę Madueke.

2 minuty przed końcem regulaminowego czasu fantastyczną sytuację zmarnował Ollie Watkins. Szybka kontra zaowocowała wstrzeleniem piłki na 11 metr przed bramką Chelsea, jednak napastnik Villi pomylił się znacznie strzelając z pierwszej piłki w trybuny.

Piłkę meczową w 94 minucie zmarnował Cole Palmer. Fatalna strata Diego Carlosa pozwoliła anglikowi wyjść sam na sam, lecz przegrał on pojedynek z Olsenem.

Minutę później bramkę zdobył Axel Disasi, sędzia na varze dopatrzył się jednak faulu Badiashile na Diego Carlosie i została ona anulowana.