Mauricio Pochettino wziął udział w konferencji prasowej przed spotkaniem z Wolverhampton.

Dlaczego Chelsea pozwoliła odejść Broji?

-Myślę, że to bardzo dobra rzecz dla niego, aby miał okazję grać, być może więcej. To dla niego dobry ruch.

Jak oceniasz swoje opcje na pozycji napastnika?

-Ważne jest, aby odzyskać Christopha Nkunku, dziś przybył Nico Jackson, a czasami też zapominamy, że Deivid Washington jest tutaj z nami. Myślę, że opcje, które mamy z przodu, są wystarczające.

Twoje zdanie na temat spokojnego styczniowego okienka transferowego?

-Myślę, że było spokojnie i cicho. Słuchałem dziś w hiszpańskim radiu, że rok temu Premier League wydała prawie 1 miliard funtów, a dziś mówimy o 80 milionach funtów. W Hiszpanii było odwrotnie, ale to normalna sytuacja. Myślę, że rynek był spokojny w całej Premier League i Championship.

Jakiej reakcji oczekujesz od swojej drużyny w niedzielę?

-Nasz ostatni występ nie był wystarczająco dobry, co powtarzam po raz kolejny. Ważne jest, aby być krytycznym i analizować to, co się stało, nie byliśmy wystarczająco dobrzy.

-W tej chwili nie możemy narzekać. Muszę bronić mojego klubu i moich fanów. Nie mieliśmy szczęścia, którego potrzebujesz, aby rywalizować i wygrywać mecze. Tak, mogę powiedzieć tylko tyle, że nie mieliśmy szczęścia.

Czy oglądałeś jeszcze raz sytuacje z pola karnego liverpoolu i byłeś bardziej sfrustrowany?-

-W piątej minucie była już pierwsza sytuacja, nie? To było takie oczywiste. Jednak po tym, jak zobaczyłem niektóre decyzje ostatniej nocy [w meczu Wolves z Manchesterem United], może nie było to takie oczywiste.

-Nie chcę narzekać. Nie byliśmy aż tak dobrzy. Jednak gdyby pewne rzeczy zadziały się trochę inaczej, może wpłynęłoby to na naszą pewność siebie i kierunek gry byłby inny.

Czy jesteś przekonany, że Nkunku będzie mógł zagrać w kolejnych meczach?

-Dobrze jest go zobaczyć. Musimy przeanalizować sytuację i ocenić, czy może rozpocząć następny mecz. Wszystko zależy od okoliczności. Mamy nadzieję, że poradzi sobie z wymaganiami gry i być może będzie mógł grać dłużej niż 45 minut. Musimy nadal z nim popracować, takie powroty są zawsze trudne dla zawodnika.

Czy Nicolas Jackson jest gotowy?

-Musimy również ocenić Nico. Dzisiaj była jego pierwsza sesja treningowa. Nie grał zbyt wiele podczas miesiąca nieobecności, dlatego musimy go ocenić i nie podejmować ryzyka.

Czy trzeba uważać na Nkunku?

-Musimy dbać o jego sytuację krok po kroku, budując jego pewność siebie i kondycję. Musi pracować bardzo, bardzo ciężko, dać z siebie wszystko. Jestem zadowolony ze sposobu, w jaki pomaga drużynie, ale musimy być ostrożni, aby naciskać na niego w sposób, jakiego oczekujemy.

Czy rola Cole’a Palmera wydobywa z niego to, co najlepsze?

-Myślę, że tak. Gra dobrze, nie? Ale nie może być w bańce, kiedy wyniki nie są zbyt dobre. Jakość gry nie była zbyt dobra. Każdy zawodnik ma na to wpływ. Nie sądzę, że ważne jest miejsce, w którym zaczyna od początku i dynamika gry, ponieważ jeśli spojrzysz na zeszły mecz, nie był napastnikiem. Był ofensywnym pomocnikiem, na przemian z Conorem Gallagherem.

Czy proces w Chelsea jest zbyt powolny?

-To prawda, że chcemy uzyskać rezultat już dziś i trudno jest czekać. W trzecim roku Jurgena Kloppa w Liverpoolu, przyjechali na Wembley, ja byłem w Tottenhamie i pokonaliśmy ich 4-1. Nikt nie powiedział, że to koniec świata dla Liverpoolu. Zobacz, co się stało po tym. Wygrali Premier League, Ligę Mistrzów.

-Musimy iść dalej i przygotować się do następnego meczu.

Czy to dało twoim graczom sprawdzian rzeczywistości?

-Oczywiście, że tak. Liverpool zasługuje na to, by być na szczycie tabeli. Teraz możemy rozmawiać w inny sposób. Najważniejsze jest, aby zdać sobie sprawę, dlaczego tak się stało i dowiedzieć się, co możemy zrobić lepiej.

-Nie chodzi tylko o to, by pracować ciężej, nie o to, by pracować więcej. Chodzi również o to, aby poprawić się jako zespół. W różnych okresach gry pokazywaliśmy brak doświadczenia. Musimy pokazać, że jesteśmy w stanie podejść lub grać w inny sposób i robić rzeczy, które ćwiczymy.

-Jednak czasami możesz ćwiczyć każdy mecz i przygotowywać się, ale potem chodzi o przybycie i pokazanie właściwej energii, właściwego nastawienia, właściwego sposobu gry, bycia odważnym, pokazania osobowości i charakteru. Piłka nożna również taka jest. To różnica między drużyną, która jest solidna i gra konsekwentnie przez ostatnie cztery lub pięć lat o wielkie rzeczy, a rywalizacją z inną drużyną, która chce osiągnąć ten sam poziom.

Co sądzisz o występie Wolves przeciwko Manchesterowi United?

-Na tym polega piękno tej gry, że nie można odgadnąć, co się wydarzy. Zawsze analizujemy ostatnie pięć meczów, aby przygotować się do spotkania; zobaczyć wzorce i rzeczy, które powtarzają jako zespół.

-Jest to drużyna, którą znamy bardzo dobrze. Oczywiście to będzie bardzo konkurencyjne spotkanie. Musimy być skoncentrowani i zagrać solidny występ, jeśli chcemy wygrać.

Nicolas Jackson jest o dwie żółte kartki od kolejnego zawieszenia. Rozmawiałeś już z nim?

-Dużo już rozmawialiśmy. Wszyscy jesteśmy tego świadomi, takie rzeczy się zdarzają. On jest świadomy i my jesteśmy świadomi. Musi się uczyć i poprawiać. Teraz, po miesiącu, jest zmotywowany do gry, ponieważ nie grał zbyt wiele.

Jak ważne jest utrzymanie jego dyscypliny po odejściu Broji?

-Mamy teraz Nkunku. Przez sześć lub siedem miesięcy nie mieliśmy Nkunku. To nie będzie problem. Najważniejsze jest to, aby grał swobodnie i był świadomy tego, czego musi unikać na boisku. Jeśli chce się rozwijać, musi być świadomy tego, czego powinien unikać. Niektóre akcje mogą się zdarzyć, ale nie głupie żółte kartki.

Jak niebezpieczne może być Wolves?

-Myślę, że wszyscy to wiedzą, to nie jest drużyna, która przyjeżdża z innego kraju, której nikt nie zna. Mają jakość, zawodników, system, którego używają, działa naprawdę dobrze. Rozgrywają fantastyczny sezon. Wiemy, jak grają, nie ma co mówić o tym, jak będą grać.

Jak bardzo współpraca Enzo i Caicedo musi się poprawić?

-Myślę, że wszyscy razem musimy się poprawić. Nie tylko on i Enzo. Cały zespół musi się poprawić.

Co z Levim Colwillem? Czy ma jakiekolwiek szanse na znalezienie się w składzie?

-Nie sądzę. Dzisiaj nie trenował. Zobaczymy jutro. W tej chwili zobaczymy, jak będzie się rozwijał.

Trevoh Chalobah?

-Jest naprawdę blisko. Trenował naprawdę dobrze. Potrzebujemy pozwolenia sztabu medycznego, aby mógł zostać wybrany i znaleźć się w składzie. W tej chwili nie mamy pozwolenia.

 

ŹRÓDŁOfootball.london