„Joe Shields wielkim dyrektorem sportowym jest” – cytując klasyka. Anglik pracuje w Chelsea od ponad roku i ciężko mówić o jego pracy źle.

Zacznijmy od tego lata. Do Chelsea trafia dwóch ex zawodników Manchesteru City. Mowa o Cole’u Palmerze i Romeo Lavi. The Blues podpisują obu piłkarzy za blisko 109mln euro. Jednakże ta inwestycja częściowo się spłaciła już po półmetku sezonu. Tylko częściowo, za co odpowiada stan zdrowia Lavii. Belg od początku sezonu zmaga się z urazami. Więcej na temat jego sytuacji przeczytacie *TUTAJ*.

Na szczęście Cole Palmer swoją grą spłaca się. Anglik jest jednym z najlepszych, jak nie najlepszym piłkarzem w tym sezonie w Chelsea. Po 31 spotkaniach w kampanii 2023/24 ma on 14 goli i 9 asyst. Co najważniejsze, aż 10 bramek i 6 asyst zdobył w rozgrywkach Premier League, które klub traktuje priorytetowo.

Oprócz uniwersalności Palmer zapewnia wykonywanie stałych fragmentów gry, jak rzuty karne i rożne. W Premier League podchodził do „jedenastki” pięciokrotnie i za każdym razem pokonywał bramkarza rywali. Trudno wskazać, który gol był tym najważniejszym, być może dla samego piłkarza był to rzut karny przeciwko Manchesterowi City w 95 minucie spotkania, którym doprowadził do remisu.

Trzeba przyznać, że Joe Shields trafił tym transferem w przysłowiową „10”. Zarząd klubu również tak uważa. Teraz w biurach liczą na to, że Romeo Lavia również wejdzie na poziom, który prezentował w barwach Southampton, a jego forma przełoży się na grę zespołu w taki sam sposób, jak w przypadku Palmera.

Warto dodać, że nasz dyrektor sportowy ma na swoim koncie transfery Kendry’ego Paeza czy Dujuana Richarda Whispera. Obaj zawodnicy są uważani za spore talenty i wróży się im świetlaną przyszłości.

ŹRÓDŁOSky Sports