Mauricio Pochettino wziął udział w konferencji prasowej przed spotkaniem z Fulham.

Wiadomości o drużynie?

-Tak, mam dobre wieści o Chilwellu i Benie Badiashile. Myślę, że będą włączeni do składu na jutro.

-Dobrą wiadomością jest również to, że Trevoh Chalobah zaczął trenować z grupą. Musimy oceniać go dzień po dniu, aby zobaczyć, czy może nam pomóc. Ale radzi sobie dobrze. Trenuje teraz z grupą.

-Jestem trochę zaniepokojony sytuacją Nkunku, ale myślę, że to dobra wiadomość, że gracze tacy jak Chalobah, Chilwell, Badiashile są blisko ponownego zaangażowania i pomocy drużynie.

Jeśli chodzi o Nkunku, to najwyraźniej jest to nieco większe niepowodzenie, niż myślałeś…

-Tak, ponieważ pamiętam moją konferencję prasową po tym wydarzeniu. To był drobny problem, który się skomplikował i minęło od ośmiu do dziesięciu dni, odkąd trenował. Czekaliśmy na niego przez sześć miesięcy i był tak blisko, by znów czuć się komfortowo. Chcemy, aby jak najszybciej znów był zaangażowany.

Osobiście masz 100% zwycięstw przeciwko Fulham. To wskazywałoby na to, że jutro ponownie odniesiesz zwycięstwo- a jeśli to zrobisz, znajdziecie się powyżej Manchesteru United na co najmniej 24 godziny. Czy takie małe kroki są ważne?

-Tak, oczywiście. Widziałem dzisiaj zawodników i byli w naprawdę dobrych nastrojach. Oczywiście są rozczarowani ostatnim meczem, ale to było pierwsze 90 minut. Za 10 lub 12 dni rozegramy drugi mecz.

-Tak, byli rozczarowani, ale jednocześnie zbyt wiele rzeczy dzieje się wokół nas po meczu. Oczywiście, jesteśmy Chelsea i nie możemy sobie pozwolić na przegrywanie tego typu meczów. Szczerze mówiąc, jeśli grasz 100 razy, może przegrasz raz, ponieważ to piłka nożna, a nie inny sport. Może w innym sporcie w tej samej sytuacji masz 100% szans na wygraną. Ale to jest piłka nożna.

-Fulham radzi sobie dobrze. Widzieliśmy ich ostatni mecz z Liverpoolem, w jaki sposób grali, nie tylko w Carabao Cup, ale także w lidze. Radzą sobie naprawdę dobrze i mają naprawdę dobrych zawodników.

Odnieśliście wygodne zwycięstwo na Craven Cottage w październiku. Jak innego wyzwania się spodziewasz?

-Myślę, że to będzie inny mecz. Są w naprawdę dobrym momencie. Osiągają naprawdę dobre wyniki i mają naprawdę dobrych zawodników.

Wygląda na to, że Chelsea robi jeden krok do przodu, a później dwa do tyłu.

-Tak, ale ostatni mecz to tylko pierwsze 90 minut. Inne drużyny z Premier League przegrywały w tych samych rozgrywkach z Middlesbrough. Caicedo powiedział mi: 'w zeszłym sezonie przegraliśmy z Middlesbrough’.

-Oczywiście jesteśmy rozczarowani. Jesteśmy Chelsea i nie możemy sobie pozwolić na takie wyniki. Myślę, że ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że wciąż mamy szansę i mamy drugi mecz za kilka tygodni. Będziemy walczyć o awans do finału.

Jak dużym priorytetem jest Premier League w tym sezonie?

-Każdy mecz powinien być dla nas priorytetem. Musimy grać w każdym meczu jak w finale. To najtrudniejsza rzecz, być konsekwentnym, ponieważ jesteśmy młodym zespołem, trudno jest być konsekwentnym w każdym meczu, występować w ten sam sposób. Ale musimy próbować.

-Taki jest proces. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Oczywiście niektóre sytuacje, których się nie spodziewaliśmy, utrudniły sytuację. Zamierzamy zrobić wszystko, aby solidnie wystąpić. Myślę, że z czasem odniesiemy wielki sukces. Bez wątpienia.

-Najważniejszą rzeczą jest teraz wygrywanie meczów i budowanie pewności siebie. Musimy wierzyć.

Niektórzy kibice byli ostatni sfrustrowani. Obawiasz się o jutrzejszą atmosferę?

-Myślę, że sytuacja jest trochę zagmatwana, nie? Problem był między naszymi fanami a fanami Middlesbrough. Takie były moje informacje po meczu. Adrian [rzecznik prasowy], możesz to potwierdzić?.

Adrian: Tak, potwierdzam.

Co z Robertem Sanchezem?

-Dzisiaj był na boisku. W ciągu najbliższych kilku dni będzie trochę biegał, aby zobaczyć, jak zareaguje jego kolano. Zaliczył bardzo pozytywny progres.

Kto zadecydował o przyszłości Thiago Silvy?

-W tej chwili nie prowadzimy takich rozmów z zawodnikami. Moim zdaniem nadszedł moment, aby pracować razem i starać się osiągać wyniki, których oczekujemy. To będzie sprawa między zawodnikiem a klubem, aby zdecydować, co jest najlepsze dla obu stron i przyszłości.

ŹRÓDŁOfootball.london