Mauricio Pochettino wziął udział w konferencji prasowej po spotkaniu z Middlesbrough.

Sami sobie utrudniliście życie?
-Myślę, że zostaliśmy ukarani z powodu kilku błędów, które popełniliśmy w pierwszej połowie. Myślę, że jesteśmy zgodni co do tego, że straciliśmy bramkę z powodu naszych błędów. Popełniliśmy kilka błędów, a oni to wykorzystali. Stworzyliśmy wystarczająco dużo szans, by strzelić gola i ostatecznie zremisować. Jeśli ocenimy mecz po 90 minutach, myślę, że byliśmy lepszą drużyną, ale jeśli nie strzelasz bramek, nie możesz wygrać. Słowa uznania dla Middlesbrough, ponieważ byli agresywni, stwarzali szanse i strzelili bramkę, a my ich nie. To wyjaśnia, co się stało.

Czy byłeś zadowolony z decyzji, by nie wystawiać Armando Broji?

-Armando wszedł po 60 minucie, a poza tym on nie może jeszcze tyle grać.  Armando wrócił po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją. Nie może jeszcze grać jak normalny zawodnik. Musimy sobie poradzić, za trzy dni mamy kolejny mecz, który powinien rozpocząć. Takiemu zawodnikowi trudno jest rozpocząć trzy mecze w ciągu siedmiu dni. Właśnie dlatego. Kiedy wszedł na boisko z Mudrykiem, trudno było im się zgrać, trudno było stworzyć szanse, a na koniec nie mogli pomóc w strzeleniu gola lub osiągnięciu innego wyniku.

Jak Levi Colwill radzi sobie na lewej obronie? Nie czuje się tak komfortowo, jak na środku?

-Myślę, że wszyscy zgodzimy się, że Levi jest młodym zawodnikiem, który może grać na różnych pozycjach. W ostatnim meczu grał jak środkowy obrońca z Axelem [Disasim], dzisiaj na środku grał Thiago z Axelem, Malo Gusto po prawej i po lewej Levi. Dużo rozmawialiśmy. Myślę, że pomoże mu to stać się lepszym zawodnikiem, a w końcu chodzi o to, by poczuć konkurencję.

-Nie lubię porównywać się z innymi zespołami, ale łatwo znaleźć przykłady drużyn, które podpisują kontrakty z zawodnikami, którzy mogą grać na pozycji środkowego lub bocznego obrońcy. Dla mnie Levi ma fantastyczny sezon. Gra na pozycji środkowego obrońcy lub bocznego obrońcy i jest przyszłością Chelsea.

Jak frustrujące jest mieć przestoje w formie?

-Jestem rozczarowany, ponieważ uważam, że zasłużyliśmy na inny wynik. Czasami nie grasz dobrze i wygrywasz. My musimy grać dobrze, musimy strzelać bramki, zawsze. Gramy dobrze, ale czasami nie jesteśmy wystarczająco kliniczni. Czasami jesteśmy karani. Taki jest obecnie proces. Zawsze w procesie budowania drużyny takie rzeczy są trudne. Nie chodzi tylko o to, by grać dobrze, trzeba też na to zasłużyć i mieć trochę szczęścia.

-Dzisiaj popełniliśmy kilka błędów i straciliśmy bramkę, której nie powinniśmy stracić, a potem nie byliśmy wystarczająco kliniczni.

Niewiele opcji na ławce z powodu tak wielu kontuzji – dlaczego tak wielu zawodników jest kontuzjowanych?

-Cóż za trudne pytanie. Ciężko znaleźć odpowiedź. Pech, bo z niektórymi urazami nie możemy nic zrobić. Czasami taki jest profil piłkarza. Trudno na to odpowiedzieć, uważam, że cierpimy z powodu zbyt wielu kontuzji. Nie chcę mówić, że mamy pecha, bo to łatwe usprawiedliwienie. Ale jeśli mam być szczery- to mamy pecha. Spójrzmy na Nkunku, Fofanę, Lavię, Reece’a Jamesa. Sytuacja wygląda tak, że ciągle pauzuje od 10 do 12 zawodników. To trudne, gdy nie masz całego składu zdolnego do pracy. Zawsze w każdym pojedynczym tygodniu lub w każdym pojedynczym meczu chodzi o znalezienie właściwej równowagi w zespole. Nie lubię być ofiarą, ale to prawda, że jest naprawdę ciężko. Będziemy pozytywnie nastawieni. To było pierwsze 90 minut. Przegrywamy jeden do zera, a teraz mamy drugi etap, 90 minut na Stamford Bridge i musimy być pozytywnie nastawieni.

Wściekli fani Chelsea na koniec…

-Nie daj się zmylić, ponieważ kibice reagowali na fanów Middlesbrough, a nie na naszych piłkarzy. Thiago i kilku graczy próbowali uspokoić naszych fanów, ponieważ myślę, że to był problem między fanami. Nie między fanami a naszymi zawodnikami. Uważaj, co mówisz mediom lub naszym fanom. Nie wprowadzaj ludzi w błąd.

ŹRÓDŁOfootball.london