Mauricio Pochettino wziął udział w konferencji prasowej po spotkaniu z Wolves.

–Jesteśmy bardzo rozczarowani. Zasłużyliśmy na znacznie więcej, niż otrzymaliśmy, jednak w tak silnych rozgrywkach, jak Premier League, jeśli nie jesteś wystarczająco kliniczny, to nie wygrywasz.

–W pierwszej połowie stworzyliśmy sobie mnóstwo okazji, ale nie strzeliliśmy bramki. Dominowaliśmy w posiadaniu piłki i w pierwszej połowie nie pozwoliliśmy Wolves na oddanie ani jednego celnego strzału. Uważam, że do przerwy wynik powinien być inny. W drugiej połowie dopuściliśmy do kilku rzutów rożnych i Wolves wyszło na prowadzenie. Byli dokładni i dlatego mecz zakończył się takim wynikiem, a nie innym. Cały czas tworzyliśmy okazje, ale nie wykorzystywaliśmy ich.

Uraz Lesleya Ugochukwu

–Na razie nie wiem, co to za uraz. Musimy to ocenić. Jestem tym oczywiście rozczarowany, ponieważ mówimy o piłkarzu, który niedawno był kontuzjowany. Czasami, gdy piłkarz wraca po kontuzji, trzeba być ostrożnym. Roméo Lavia też nie może jeszcze grać. Jest nam szkoda z powodu kontuzji Ugochukwu, ponieważ mieliśmy nadzieję, że pomoże nam w tym intensywnym okresie.

Pewność siebie drużyny

–Dużo rozmawiamy od początku sezonu. Niektórzy zawodnicy dopiero zaczynają grać w Premier League i muszą nabrać pewności siebie. Muszą się odnaleźć na tym poziomie, a zrobimy to przede wszystkim poprzez uwierzenie w siebie. Jesteśmy młodym zespołem, który musi uczyć się na takich meczach. Wiemy, że możemy się rozwinąć i pracujemy nad tym.

Pierwsza bramka Nkunku

–Jestem bardzo zadowolony z bramki Nkunku. To pokazuje, jak ważnym może być dla nas zawodnikiem. Nie możemy nakładać na niego zbyt dużej presji, gdyż pauzował przez bardzo długi czas i dlatego wszedł na boisko tak późno. Musimy pomóc mu w powrocie do formy.

–Nkunku to wartościowy piłkarz, który potrafi strzelać gole i cieszymy się, że zrobił to dzisiaj. Christo potrzebuje czasu, żeby dojść do formy, ale jesteśmy przekonani, że będzie dawał z siebie wszystko i będzie dla nas bardzo ważny.

Kibice

–Kibice byli niesamowici, bardzo nas wspierali. Oczywiście, nie jest łatwo grać w taki dzień, ale mogę powiedzieć, że kibice dali nam wielkie wsparcie. Mam nadzieję, że następnym razem wynik będzie inny, ale dzisiaj pragnę podziękować kibicom.

ŹRÓDŁOfootball.london