„Intensywność”, „agresja” i „wiara” to tylko trzy słowa użyte przez Raheema Sterlinga, aby wyjaśnić, co przyczyniło się do tego, że Chelsea zasłużenie podzieliła się punktami w emocjonującym meczu z Manchesterem City na Stamford Bridge w niedzielne popołudnie.

Mecz w stolicy zakończył się wynikiem 4:4, a Cole Palmer strzelił gola w doliczonym czasie gry przeciwko swojej byłej drużynie, aby zapewnić nam punkt, na który zasłużyliśmy.

Do bramki The Blues trafiali również Thiago Silva (który stał się naszym najstarszym strzelcem dzięki trafieniu głową) Sterling i Nicolas Jackson, a Sterling podkreślił, że „charakter i wiara” pokazane przez drużynę, by „nigdy się nie poddawać”, są tym, co można przypisać ostatecznemu wynikowi.

– Graliśmy przeciwko jednej z najlepszych, jeśli nie najlepszej drużynie ostatnich siedmiu czy ośmiu lat i daliśmy im radę. To mecz, z którego moim zdaniem mogliśmy wyciągnąć więcej, ponieważ graliśmy z taką wiarą i intensywnością, ale ostatecznie jest to dla nas z pewnością dobry punkt. To był dla nas dobry tydzień. Już od jakiegoś czasu mówiliśmy, że był to dla nas krok naprzód przez cały sezon. Drobne rzeczy, nad którymi pracowaliśmy, zaczynamy teraz budować i widać wiarę w drużynę, ponieważ właśnie zmierzyliśmy się z jedną z najlepszych drużyn na świecie. To było ważne, że postawiliśmy się City, ponieważ są drużyną, której jeśli okażesz zbyt wiele szacunku to mogą po prostu łatwo cię ukarać. Postawiliśmy się im, byliśmy agresywni w naszym pressingu i wszyscy chłopcy pokazali prawdziwy głód i intensywność. Pokazaliśmy prawdziwy charakter i myślę, że w końcu zostaliśmy nagrodzeni.

Sterling i Palmer to dwaj zawodnicy, którzy w ostatnich latach byli przyzwyczajeni do zdobywania medali w niebieskich barwach Manchesteru. Teraz obaj noszą niebieskie barwy Chelsea, Sterling ma nadzieję, że będą mogli dodać więcej trofeów do swojej kolekcji i pochwalił dojrzałość, jaką wykazał się Palmer, „zachowując zimną krew” w ostatnich chwilach, aby zdobyć decydujący rzut karny przed trybuną Matthew Hardinga.

– Cole bardzo dobrze wykonał rzut karny. Fair play dla niego, wyekspediował go i czuje się komfortowo w takich sytuacjach. To był ważny moment, ale zachował dla nas głowę, kiedy potrzebowaliśmy go, aby się wykazał. Chelsea i City to dwa kluby, które znają sukces. Patrząc na ostatnie lata, obie strony były przyzwyczajone do wygrywania trofeów i walki o tytuły. To jest poziom, do którego musimy wrócić, a występy takie jak ten pomogą nam to osiągnąć, więc musimy utrzymać ten poziom i dalej budować.

Źródło: Chelsea FC