Marcel Desailly wypowiedział się na temat Chelsea i Mauricio Pochettino.
Francuz reprezentował barwy Chelsea w latach 98′-04′. W tym czasie wygrał z klubem 2x Superpuchar Anglii, 1x Superpuchar UEFA i 1x Puchar Anglii. Ostatnio udzielił wywiadu portalowi GFFN, gdzie rozmawiał o Chelsea i Mauricio Pochettino..
– To proste, nie możesz krytykować ludzi, którzy osiągnęli profesjonalny sukces i postanowili zainwestować. Konsultowali się z zarządem, odbyli dziesiątki spotkań z każdym piłkarzem, którego kupili, aby znaleźć tych odpowiednich do ich filozofii i do przyszłych potrzeb klubu proporcjonalnych do potencjału zawodników.
– Bardzo trudno ich krytykować. Powiedziałbym jedynie, że jest tu błąd w komunikacji. Są zachłyśnięci potencjałem zawodników, których kupili, ponieważ zapomnieli o jednym elemencie. Do gry w piłkę na najwyższym poziomie potrzebna jest, jak to mówimy we Francji “la culture de la gagne”, czyli mentalność zwycięzcy. Potrzebujesz doświadczenia, ponieważ wrodzony talent nigdy nie jest wystarczający, by osiągać wyniki od razu.
– To jedyna rzecz, przy której powiedziałbym, że właściciele popełnili błąd. Wraz z trenerem Pochettino ciągle myślą „Nie, w tym roku będziemy pretendentami do tytułu, ze składem, jaki posiadamy.”.
– W prawdzie od początku sezonu mógłbyś zauważyć, że nie są pretendentem a to było oczywiste. Zebrali zawodników z wielkim potencjałem, przyjęli pozycję „biznesową”. Gdyby nie kupili ich teraz za wyższą kwotę, w przyszłości mogliby ich wcale nie pozyskać.
– Jedyną rzeczą, jakiej potrzebują jest nauczenie kibiców cierpliwości. Niech mówią im: „Wstrzymajcie się, będziemy mieć rok lub dwa, które poświęcimy na transformacje drużyny. Po tym przyjdzie 'wow, zbudowaliśmy drużynę z chorym potencjałem’.”. Fani i media nie chcą tego słyszeć. Widzieli zainwestowane kwoty i chcą natychmiastowych rezultatów.
– Co myślę o pomyślę Chelsea? Pochettino nie jest trenerem, który buduje swoją filozofię, jak Mourinho czy Tuchel. Jest trenerem, który musi pracować w najlepszych klubach z najlepszymi zawodnikami. Teraz musi przemyśleć to, jak prowadzi ten zespół, aby dotrzeć do teoretycznie świetnych piłkarzy i zaszczepić w nich fundamenty gry w piłkę.