Mauricio Pochettino wziął udział w konferencji prasowej przed spotkaniem z Manchesterem City.

Jakie są wyzwania związane z Manchesterem City i jakie masz z nimi wspomnienia?

-Wszystko zaczęło się, gdy Pep był w Barcelonie, a ja w Espanyolu, co czyni to wyjątkowym. Myślę, że jest to wyjątkowe, ponieważ jest jednym z najlepszych lub najlepszym trenerem na świecie. Zawsze jest wyzwaniem grać przeciwko niemu i drużynie, której jest trenerem. Znamy naprawdę dobrze jego sztab trenerski, który również jest niesamowity. Zawsze jest to fantastyczne wyzwanie i radość zmierzyć się z drużyną, klubem, którego trenerem jest Pep. Z tego powodu jest to wyjątkowe, prawda?

-Zbyt wiele wspomnień, niektóre dobre, niektóre nie tak dobre. To przyjemność i naprawdę miło będzie zmierzyć się z nim w takim meczu w niedzielę.

Jak Cole Palmer tak szybko się zaaklimatyzował?

-Myślę, że to sprytny chłopak, który bardzo szybko się zaadaptował. Budujemy drużynę, a on to wykorzystał i był tak sprytny, że dostrzegł sytuację i pokazał charakter i osobowość, a następnie rozegrał dobre występy. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni, musi się poprawić, ale to dla niego wyjątkowe, że może zagrać przeciwko swoim byłym kolegom z drużyny i klubu. Wierzymy w niego i dalej musi się poprawiać, ale pokazał już wielką jakość.

Zaskoczony, że Raheem Sterling nie znalazł się w kadrze Anglii?

-Trudno mi o tym mówić, ponieważ nie chcę wypowiadać się przeciwko tej decyzji, ponieważ Gareth to mój kolega i na pewno trzeba uszanować jego decyzję. Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że Raheem, w sumie nie tylko on, wszyscy angielscy gracze są zdesperowani, aby pojechać z drużyną narodową, ponieważ uwielbiają być zaangażowani w mecze swojej reprezentacji. Tak, czasami czują się rozczarowani, ponieważ nie są powołani, ale jedynym sposobem na zmianę sytuacji jest ciężka praca z klubem i pokazanie, że zasługujesz na to, aby tam być.

Czy istnieje obawa, że Raheem Sterling może zostać zbanowany za rzucenie przedmiotem w tłum?

-Szczerze mówiąc, coś słyszałem, ale nie możemy niczego znaleźć. Dlatego jesteśmy cisi, spokojni i zrelaksowani, mam nadzieję, że to nic takiego, nie widziałem nic więcej.

Czy Reece James podjął mądrą decyzję, by nie jechać na zgrupowanie z Anglią, po to, aby odbudowywać swoją formę fizyczną?

-Myślę, że nigdy nie jest to decyzja zawodnika. Chodzi o ocenę, personel medyczny, sportowy i trenerski, zawsze podejmujemy decyzje. Nie zawodnicy. Zawodnicy nie są w stanie sami się ocenić. Czasami mogą coś poczuć.

-Jest zdesperowany, aby grać w drużynie narodowej. Myślę, że to dobrze dla reprezentacji, aby mieć komunikację z klubem, aby podjąć najlepszą decyzję dla zawodnika, reprezentacji i Chelsea. To nie decyzje Reece’a. Reece jest zdesperowany, by jechać na zgrupowanie, ale zawsze to dwie strony, reprezentacja i klub, podejmują najlepszą dla niego decyzję. Po wszystkich swoich problemach, teraz znów zaczyna czuć się dobrze. Jestem szczęśliwy, że będzie z nami, ponieważ to dwa tygodnie treningów. Na pewno w przyszłości będzie miał okazję dołączyć do drużyny narodowej.

Cztery dni po tym szalonym meczu…

-Dlaczego szalonym? [Żarty]

Co wyniosłeś z tego występu?

-Wiele się nauczyłem. Pamiętam, że siedem lat temu spotkałem się z dużą krytyką po 2-2, ponieważ ludzie mówili mi, że to moja wina, ponieważ nie uczę zawodników, jak się zachowywać, jak kontrolować swoje emocje.

-Mogę powiedzieć, że w tego typu meczach chodzi o taktykę, technikę, zawodników, o formę, podejście do gry, a także o kontrolowanie emocji. Muszę zaznaczyć, że moi zawodnicy naprawdę dobrze poradzili sobie z kontrolowaniem emocji. Przez 10-15 minut po stracie bramki graliśmy słabo, to był dla nas wielki cios i daliśmy im możliwość gry. Później zaczęliśmy kontrolować grę, uczyliśmy się, stwarzaliśmy szanse, bramka została uznana, a następnie zmusiliśmy ich do popełnienia błędów.

-Graliśmy 120 minut i myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Szalone, ale sprawiedliwe. Wszystkie decyzje VAR były sprawiedliwe. Powiedz mi jedną decyzję, która nie była sprawiedliwa, a nawet kilka decyzji, w których Tottenham miał więcej szczęścia. Kiedy oglądasz mecz ponownie i próbujesz wyciągnąć z niego wnioski, Tottenham miał dużo szczęścia.

Czy to ty uspokajałeś zawodników?

-Nie. Ciągła kontrola jest trudna. Kiedy czujesz emocje panujące na boisku, trudno jest je kontrolować z zewnątrz. Nie mówię, że nie byłem winny siedem lat temu. Obejrzałem mecz ponownie i nauczyłem się, że to było naprawdę ważne, zawodnicy pokazali, że zachowują spokój w trudnym momencie, a następnie zmusili ich do popełnienia błędu, a następnie wygrali mecz.

Czy Manchester City jest najlepszą drużyną w Europie?

-Dla mnie to najlepszy zespół, najlepszy sztab trenerski, najlepszy menedżer. Musimy chwalić, musimy mówić prawdę, to najlepsza lub jedna z najlepszych drużyn na świecie. Kiedy osiągasz takie wyniki, to dlatego, że robisz rzeczy od góry do dołu naprawdę dobrze. Musimy docenić całą drużynę. To będzie wyzwanie, chcemy z nimi rywalizować, myślę, że postaramy się rywalizować jak najlepiej, a to, czego chcemy, to trzy punkty, są dla nas ważne.

Czy Chelsea może wykorzystać bycie underdogiem na swoją korzyść?

-Chelsea nigdy nie czuje się słabsza. Zawsze czujesz, że jesteś Chelsea. Kiedy mówisz- „Chelsea, to jest to niemożliwe”, odzywa się historia klubu. Myślę, że nie możemy iść i powiedzieć, że jesteśmy ofiarą w niedzielę, musimy iść i spróbować być bohaterem. W poniedziałek graliśmy z Tottenhamem i zakończyliśmy mecz 4-1, pokazaliśmy, że mamy charakter i talent, aby rywalizować i walczyć z najlepszymi klubami w Anglii. Teraz chodzi o zdobycie pewności siebie, która z pewnością pomoże nam być bardziej konkurencyjnymi.

Jak ważny był poniedziałek dla Nicolasa Jacksona?

-Łatwo powiedzieć, że strzelił trzy gole. To jest proces. Nie zmienię swojego zdania na jego temat. Jest jeszcze młody, musi się poprawić. Strzelił trzy gole, ok, powinien strzelić sześć, taka jest idea. Zawsze chodzi o bycie odpowiedzialnym, ale najważniejsze jest zachowanie spokoju i relaksu, a on jest utalentowanym graczem i z czasem będzie się poprawiał. Noce takie jak ta w poniedziałek pomagają mu nie denerwować się zbytnio i podchodzić do gry w inny sposób.

Jak radzi sobie Christopher Nkunku?

-Rozmawialiśmy trochę i powiedział mi: „Trenerze, chcę być gotowy na Newcastle”. Zapytałem go o to wczoraj, a on odpowiedział „hmmm”, a ja powiedziałem „kłamiesz”, na co on „Nie, jestem gotowy”.

-Jest blisko i radzi sobie naprawdę dobrze. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni, sposób, w jaki wraca do zdrowia, jest bardzo profesjonalny. Romeo Lavia również jest blisko. Trenowali dzisiaj na boisku. Dzień po dniu zobaczymy, kiedy będą mogli zagrać z drużyną.

Jakim piłkarzem był Guardiola? Widać było, że będzie trenerem?

-Był takim piłkarzem, jakim jest trenerem. Niezwykle mądrym. Typ gracza, którego Barcelona uwielbiała mieć, bardzo sprytny pomocnik.

-Miał szczęście, bo chciał zostać dyrektorem sportowym w Barcelonie, a potem przegrał wybory.

Czy dominacja Manchesteru City jest dobra, czy zła dla piłki nożnej w tym kraju?

-Taka jest rzeczywistość. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Pokazali, że dominują w angielskim futbolu, ponieważ na to zasługują. Taka jest rzeczywistość, są na szczycie. Są drużyną, którą chcesz pokonać, chcesz rzucić im wyzwanie, ponieważ pokazują wielką jakość.

Ale czy to dobrze, że co roku wygrywa ta sama drużyna?

-Wszystkie inne drużyny starają się z nimi konkurować. Radzą sobie naprawdę dobrze, są przed nami. Z pewnością naszym celem w przyszłości będzie wyprzedzenie wszystkich i próba zdominowania Premier League. Teraz musimy być sprytni, inteligentni i spróbować rzucić im wyzwanie i spróbować być w miejscu, w którym oni są teraz. Wszyscy walczymy o zajęcie ich miejsca.

Co sądzisz o VAR? Bardziej Mikel Arteta czy Angeo Postecoglou?

-Trudno mi to ocenić, ponieważ nie wiem, gdzie jest Ange, po lewej, po prawej czy na środku, a Mikel mówi o jednej akcji, ale być może różni ludzie mają różne opinie i nie jest to oczywiste. Myślę, że w poniedziałek wszystkie decyzje były sprawiedliwe. Jeśli wrócimy i posłuchamy Kloppa po meczu Tottenham-Liverpool, po tym, jak nie uznali bramki, która była prawidłowa, to normalne jest narzekanie. Może normalne jest narzekanie, gdy Arteta uważa, że piłka jest poza boiskiem lub zawodnik był faulowany. To trudne, najważniejsze jest to, że musimy postawić sprawę jasno, nie możemy cofnąć się z VAR-em. VAR już jest i teraz musimy spróbować wykorzystać go w najlepszy sposób, ponieważ technologia już istnieje. Nie możemy się cofnąć. Moment, w którym wdrożyliśmy VAR, był momentem, aby porozmawiać i powiedzieć, że należy zachować ostrożność, a konsekwencje w ciągu najbliższych kilku lat będą naprawdę trudne. Akceptuję to, że Mikel czy Klopp mogą narzekać, albo Ange może powiedzieć coś innego, albo Pep, albo my. Zawsze musimy się usprawiedliwiać i bronić naszego klubu i naszych interesów. To normalne.

ŹRÓDŁOfootball.london