Dyrektor sportowy akademii Anderlechtu, Jean Kindersmans twierdzi, że Romelu Lukaku miał swój udział przy odrzuceniu oferty Chelsea przez Jeremy’ego Doku, gdy ten grał jeszcze w Belgii.

Jak potocznie wiadomo Doku w wieku 21-lat opuścił Stade Rennes i trafił do Manchesteru City. Skrzydłowy spędził kilka lat grając na poziomie Ligue 1, a szerszej publice dał się poznać na EURO 2020.

Jednakże Chelsea obserwowała tego piłkarza, gdy ten miał zaledwie 15-lat. W Anderlechcie byli przekonani, że stracą swoją perłę. Tymczasem do gry wkroczył Romelu Lukaku, który przekonywał swojego rodaka, by odrzucił ofertę The Blues. Droga obu panów byłaby bardzo podobna, w końcu Lukaku też opuścił Anderlecht, jako młody piłkarz. Jednakże miał on problemy z regularną grą w Chelsea. Bazując na swoim doświadczeniu, udzielił on Doku kilka rad.

– Pamiętam, jak zaprosiłem Romelu do mojego biura, aby pomógł nam nakłonić młodych zawodników do zaangażowania się w klub, w szczególności w przypadku Doku. – przyznaje Kindersmans. Na ten problem Lukaku miał tylko poprosić o telefon Kindersmansa i wybranie numeru do wówczas 15-letniego Jeremy’ego. Ta opcja nie spodobała się Kindersmansowi i jak sam przyznaje:

– Nie chciałem by to robił, ponieważ ludzie szybko zapominają rozmowy telefoniczne. Zamiast tego namówiłem Lukaku na rozmowę z Doku i przekonanie go, by z nami został. 

Jak przebiegła rozmowa?

– Dalej mam na telefonie nagranie, gdzie słychać Romelu. Rozmawiał z Doku i jego rodziną, mówił coś w stylu 'Ej ludzie zostańcie jeszcze chwilę w Anderlechcie, jesteś dobrym piłkarzem i takie tam’. 

Ostatecznie Doku pozostał w Belgii. W 2018 roku mając zaledwie 16-lat zadebiutował w pierwszym zespole Anderlechtu. Dwa lata później trafił do Stade Rennes, a w tym roku do Manchesteru City.

ŹRÓDŁOMirror UK