Mauricio Pochettino wziął udział w konferencji prasowej przed spotkaniem z Luton Town.

Dziewięciu graczy jest obecnie kontuzjowanych, czy któryś z nich wróci wkrótce?

-Myślę, że niektóre kontuzje są trochę pechowe, tak jak w przypadku Carneya w niedzielę. Taka jest piłka nożna. To prawda, mamy trochę pecha z wieloma kontuzjami, problemami, ale jestem pozytywnie nastawiony i na pewno będziemy jutro dobrze rywalizować.

Carney Chukwuemeka, jak wygląda jego sytuacja?

-Myślę, że to nie jest sprawa, która zajmie miesiące, może tygodnie. Mam nadzieję, że jak najszybciej wróci do drużyny.

Cios po dobrym początku?

-Tak, strzelił gola, a potem doznał kontuzji. Zdarzają się rzeczy, z którymi nie można sobie poradzić. Trochę pechowo, ale myślę, że może stać się silniejszy, ponieważ czuje sposób, w jaki musi pracować i rywalizować, jest młody i na pewno będzie znacznie lepszy, kiedy znów zaczniemy.

Transfery?

-Okienko transferowe jest otwarte, klub pracuje i tak, niektórzy zawodnicy są łączeni z klubem, może to prawda, a może nie, poinformujemy, gdy coś się wydarzy.

Djordje Petrović?

-Nie mogę potwierdzić informacji o zawodnikach, którzy do nas nie należą.

Przechodzi badania medyczne?

-Jest tutaj? Nie wiedziałem. Jezus może wie. Nie ma go tutaj.

Deivid Washington?

-To również możliwe, ale nie możemy tego potwierdzić, próbujesz zmusić mnie do powiedzenia czegoś, czego wiesz, że nie mogę powiedzieć.

Przepraszam, że znowu wspominam o Romelu Lukaku, rozmawialiście już o tym?

-Nie przepraszaj, musisz mnie zapytać. Nie, sytuacja się nie zmieniła. Zobaczymy, co wydarzy się w przyszłości, ale w tej chwili sytuacja się nie zmieniła.

Słyniesz z pomagania zawodnikom, Raheem Sterling poprawił swoją formę częściowo dzięki twoim wpływom, czy mógłbyś zrobić coś podobnego z Romelu?

-Raheem zasługuje na własne słowa uznania; sytuacja z zawodnikiem, o którego pytasz, jest sytuacją, która była już naprawdę jasna, zanim tu przybyliśmy. Klub i zawodnik chcieli znaleźć rozwiązanie. W tej chwili jesteśmy spokojni i nic się nie wydarzyło. Jeśli coś się zmieni, poinformujemy o tym.

Najnowsze informacje na temat Mychajło Mudryka?

-Myślę, że za kilka dni wróci. Nie będzie dostępny na jutro. Jestem bardzo rozczarowany tą sytuacją, zagrał 45 minut przeciwko West Hamowi. To zawodnik, któremu mamy nadzieję pomóc grać w sposób, w jaki wierzy, że może występować. Jestem rozczarowany, ale jednocześnie nie jest to duży problem. Może tydzień lub kilka dni.

Armando Broja?

-Też musimy poczekać. Jest blisko, ale czasami jesteś blisko, ale ostatni krok jest trudny po kontuzji, której doznał. Trenował dobrze, także mamy nadzieję. Dlatego oceniamy skład i wszystkie rzeczy, które się dzieją. Łatwo jest powiedzieć, że potrzebujemy kolejnego ofensywnego gracza, ale myślę, że mamy ofensywnych graczy, którzy muszą dojść do siebie.

-Jeśli sprowadzisz zawodnika, który nie jest w formie lub musi przystosować się do Premier League, być może spędzisz ten sam czas, czekając na Broje, Nkunku lub Carneya. Wtedy stworzysz bałagan w składzie. Dlatego ciężko pracujemy, aby przeanalizować sytuację.

Czy trudno jest sprowadzić ofensywnego zawodnika?

-Tak, to trochę pechowe, ponieważ potrzebujemy teraz trochę pomocy. Staramy się znaleźć odpowiedni profil. Najważniejszy jest profil zawodnika, którego chcemy dodać do składu, aby potem nie było problemu i aby byli kompatybilni. Dlatego nie jest to łatwe, ale tak, próbujemy coś zrobić.

Czy trzeba będzie zbudować relację z Lukaku, jeśli nie zostanie on sprzedany w ciągu najbliższego tygodnia?

-Wyjaśnię jeszcze raz, jeśli zawodnik i klub chcą znaleźć rozwiązanie, to nie ja, tylko oni. W takim przypadku zawodnik i klub spotkają się i poinformują mnie, że coś się zmieniło. Nie zamierzam się ruszać, dopóki klub lub zawodnik nie będą chcieli ze mną rozmawiać. Jestem tutaj, akceptuję sytuację, która była tutaj, zanim przybyłem.

-Klub i zawodnik starają się znaleźć rozwiązanie. Przyszłość może coś zmienić. Życie może się zmienić. Pamiętam, jak Klopp powiedział, że nie zamierza płacić za zawodników 100 milionów funtów, a potem zaoferowali 100 milionów funtów, a on powiedział „Och, popełniłem błąd”. To jest ta sama sytuacja. W piłce nożnej dynamika bardzo szybko się zmienia, a my musimy iść naprzód. Dzisiaj nic się nie zmieniło. Jeśli coś się zmieni, dostosujemy się do sytuacji?

Graliście dobrze przeciwko Liverpoolowi i West Hamowi, a nie wygraliście…

-Musimy grać źle, aby wygrać? Czy to druga część twojego pytania? Wygramy, odniesiemy sukces, zawodnicy opanowują filozofię, to tylko kwestia czasu. To proces, którego nie możemy przyspieszyć, chodzi o pracę i pewność siebie.

-Oczekujemy dziś tego, co najlepsze od Caicedo, Lavii, Disasiego, Sancheza, wszystkich graczy, którzy przybyli w ostatnich chwilach, mając kilka dni na adaptację i rywalizację. Jeśli widzimy tych graczy, oczekujemy od nich tego, co najlepsze, powinniśmy wygrać każdy mecz. W tej chwili, w ich formie, musimy zapewnić im narzędzia do poprawy każdego dnia. Sposób, w jaki gramy i platforma zespołu daje nam odpowiedź, że jesteśmy na dobrej drodze. To tylko kwestia czasu, aż to połączymy. Po zamknięciu okienka transferowego myślę, że będzie to łatwiejsze. Nie mam wątpliwości co do jakości składu.

Czego spodziewasz się po Luton?

-To będzie trudny mecz. Oglądaliśmy ich i analizowaliśmy i myślę, że to silny zespół. Widać to w sposobie, w jaki grają 1352, biegają bardzo szybko i są silni w stałych fragmentach gry. To drużyna, którą musimy szanować i musimy być pokorni i gotowi, aby im dorównać. Zagramy tak, jak potrafimy.

Ross Barkley może jutro zadebiutować, jak bardzo był rozczarowany, że nie dołączył do ciebie w Spurs?

-Pamiętasz rzeczy z przeszłości. Czasami można pozyskać zawodników, czasami mogą zdecydować się na przejście do innej drużyny. Byłem rozczarowany, ale musimy zrozumieć, że to jest biznes, a gracze mają różne interesy.

-To świetny zawodnik, bardzo utalentowany, nie wiemy, czy będzie grał, czy nie, ale wiemy, jaką jakość może wnieść do Luton.

Czego potrzebuje Sterling, aby kontynuować swoją formę?

-To było dobre, ponieważ odbyliśmy wiele rozmów na temat różnych sytuacji. Na początku musimy się poznać, a potem zawodnik musi zaufać mi i w sposób, w jaki możemy zapewnić mu narzędzia do rywalizacji. Ma jakość, grał w Livepoolu, Manchesterze City, jest doświadczonym zawodnikiem. Myślę, że wciąż może się poprawić. Myślę, że nie widzieliśmy jeszcze wszystkiego, zagrał naprawdę dobrze przeciwko West Hamowi. Potencjał jest ogromny.

Jak gotowi do gry są Moises Caicedo i Romeo Lavia?

-Moises tak, jest gotowy do gry. Lavia nie. Potrzebuje kilku tygodni, aby być gotowym do gry w zespole. Pracuje nad tym, by złapać kontakt z kolegami z drużyny. Na Romeo musimy poczekać kilka tygodni, ale Moises jest gotowy.

Jak trudno jest budować zespół podczas okienka transferowego?

-Musimy się dostosować i być pozytywnie nastawieni. Zawodnicy muszą pracować, ten proces jest dla nich trudny. To jest trudniejsze dla zawodników niż dla nas i musimy przełożyć dobrą energię. Czasami jesteśmy rozczarowani, ponieważ gramy dobrze i nie zdobywamy punktów, a oni muszą czuć, że ich wspieramy i jesteśmy z nimi. Nie jest to łatwa praca, ale jest to ogromne wyzwanie, które lubimy.

Dlaczego jest tak wiele kontuzji i jak bardzo utrudnia to pracę?

-Wiele z nich to pech. Nkunku i Carney czy Fofana. Jak można nad tym zapanować? Nie chodzi o to, czy trenujemy ciężko, czy mniej, czy za dużo, czy metodycznie. To się czasem zdarza.

-W innych przypadkach wpływ może mieć wiele czynników. Trudno jest mówić ogólnie, ponieważ sytuacje są różne. Również przeszłość. Istnieje wiele czynników.

-Musimy porozmawiać o Carneyu, musimy porozmawiać o Broji, o Mudryku i wyjaśnić dlaczego, ale trudno jest wyjaśnić dlaczego. Ogólnie można mówić o pechu lub złej sesji treningowej, wiele czynników może mieć na to wpływ. Na pewno pech dopadł Carneya, Broję, Fofanę, Nkunku.

 

 

ŹRÓDŁOfootball.london