Na boisku w Atlancie spotkało się dwóch trenerskich geniuszy słynących z bardzo dobrego przygotowania taktycznego, nic więc dziwnego, że na boisku było wyrównanie.

Początkowe minuty nie potrafiły wyłonić zdecydowanego faworyta starcia. Chelsea bardzo dobrze radziła sobie w środku pola, jednak podczas przechodzenia w faze ataku brakowało zawsze jednego celnego podania, natomiast zespół srok atakował lewą stroną na której grał Anthony Gordon. Długo nie musieliśmy czekać na kolejny popis strzelecki Nicolasa Jacksona. Senegalczyk otrzymał wymierzone co do milimetra prostopadłe podanie od Maatsena i wykończył bez żadnych problemów sytuacje sam na sam. Po stracie gola Newcastle zmieniło nieco taktykę i ataki były wyprowadzane lewą stroną, której strzegł Cucurella. W 20 minucie pierwszą żółtą kartkę w meczu obejrzał Fabian Schar, po tym jak sfaulował wychodzącego na sam na sam po tym jak wcześniej bez problemów minął szwajcara.

Senegalczyk miał kolejną bardzo dobrą sytuację. Mudryk korzystając ze swojej szybkości minął obrońców po czym na wysokości pola karnego ,,zszedł” do środka gdzie zostawił piłkę Jacksonowi, jednak strzał okazał się zbyt słaby. Na 4 minuty przed końcem pierwszej połowy drużyna Ediego Howe’a mogła zdobyć wyrównującego gola. Po dośrodkowaniu piłka jako pierwsza znalazła głowę Isaka, który to następnie zgrał ją do Murphy’ego a ten uderzył na bramkę, jednak futbolówka szczęśliwie odbiła się od ramienia Kepy, który to następnie bez problemu ją złapał likwidując zagrożenie.

Kiedy zdawało się, że pierwsza część spotkania zakończy sie prowadzeniem Chelsea, Newcastle zdołało zdobyć bramkę do szatni. Obrona The Blues nie zauważyła Almirona będącego na prawym skrzydle, który po otrzymaniu podania bez problemów wykończył sytuację. Chwilę po tym golu sędzia zakończył pierwszą połowę.

Pochettino w przerwie dokonał 2 zmian, na drugą połowę wybiegli Sterling oraz Gallagher zmieniając Mudryka oraz Jacksona. Po zejściu tych piłkarzy dynamiczność akcji drastycznie zmalała a piłkarze szukali okazji do gola poprzez ataki pozycyjne. Pierwszą groźniejszą sytuację w 2 połowie miały sroki. Rozpędzony Alexander Isak wygrał pojedynek z Jamesem po czym zagrał na przedpole do Mileya, jednak jego strzał nie stanowił problemu dla Kepy. Kilka sekund później już po przeciwnej stronie Nkunku probował wykończyć indywidualną akcję która zastopował Pope. Fantastycznie dysponowany dziś Anglik popisał się chwilę później kolejną interwencją powstrzymując Gallaghera który odebrał piłkę obrońcą Newcastle w polu karnym. W 65 minucie doszło do kolejnych zmian, Chilwell Chukwuemeke Santos oraz Gusto pojawili się na placu zmieniając Fernandeza Jamesa Maatsena oraz Cucurelle. Przez kilka minut głównie Chelsea była przy piłce-bez groźniejszych akcji, natomiast większość akcji Newcastle opierała się na kontraatakach napędzanych przez Isaka. W 70 minucie doszło do kolejnych roszad. Moreira oraz Burstow zmienili Casadei’a oraz Nkunku. Niedługo przed końcem regulaminowego czasu Conor Gallagher trafił do notesu sędziego za faul na Tonalim. Już w doliczonym czasie gry Chelsea starała się naciskać na Sroki. Najlepszą okazję miał Chilwell który będąc na skraju pola karnego posłał bardzo celne i mocne uderzenie w okno, jednak Nick Pope po raz kolejny udowodnił, że jest jednym z najlepszych bramkarzy w lidze. Mecz skończył się remisem 1:1.