Wypożyczenie Leviego Colwilla do Brighton było tak udane, że sam piłkarz zapomniał, że jest zawodnikiem Chelsea.

Środkowy obrońca spędził trochę czasu na przebijaniu się do pierwszego składu Brighton, ale w końcu szło mu coraz lepiej. Dzięki fenomenalnemu sezonowi, Anglik jest uważany za jednego z najlepszych obrońców na świecie.

– Zapomniałem na chwilę. Brighton wiele dla mnie zrobiło. Zaufali mi, gdy inni tego nie zrobili, a ja jestem osobą, która uwielbia się odwdzięczać. Zobaczymy.

– Nie wiem co się wydarzy w Chelsea. Wciąż jestem tu do końca sezonu. Skupiam się tylko na tym, a latem jadę na Euro U-21.

– Potem zobaczymy, co się wydarzy i co dalej.

ŹRÓDŁOThe Athletic