Frank Lampard wziął udział w konferencji prasowej po nieudanym spotkaniu z Wolverhampton.

Czy ten mecz pokazał, jak wielkie stoi przed tobą zadanie na najbliższe dwa miesiące?

-Myślę, że to zawsze wielkie zadanie, gdy zarządzasz Chelsea. Wiemy, że nie jesteśmy w pozycji, w której chcielibyśmy być. Zawsze jest jakiś powód, taka jest rzeczywistość sezonu ligowego. Byłem tego świadomy i nie oczekiwałem, że rozwiążę wszystko w jeden dzień. W tym samym czasie myślę, że jeśli chcesz wygrać mecz w Premier League, to musisz mieć więcej agresji w swojej grze. Więcej szybkości, więcej konkurencyjnych pojedynków, które idą raczej w twoją stronę niż w stronę przeciwników. To podstawowe cechy zespołu, który walczy w Premier League, niezależnie od talentu każdej ze stron.

-Myślę, że dziś było tego trochę. Zawodnicy muszą być tego świadomi, ponieważ bez tego nie można wygrywać spotkań i nie można być zespołem, jakim była wcześniej Chelsea i do jakiego chcemy wrócić. Jestem tutaj, aby w tym pomóc.

-To nie jest krytyka. Jakie są powody tego, że czasem tacy jesteśmy? Musimy znaleźć na to odpowiedź, a wiem, że jest tutaj wiele talentu, widziałem to w ostatnich dniach i zobaczę go jeszcze więcej.

Jak się czułeś, przygotowując drużynę? Surrealistycznie czy tak, jakbyś nigdy stąd nie odszedł?

-Gdzieś pośrodku, ponieważ cztery czy pięć dni temu planowałem różne rzeczy. Ta część jest surrealistyczna. Będąc menadżerem Chelsea, nie czuję się zbyt odmiennie i nie traktuję tego tak lekko. To był mój klub przez długi czas, naprawdę doceniam to, że wróciłem, kocham być w Cobham, kocham reprezentować ten klub.

-Chodzi przede wszystkim o to, co się dla mnie liczy, czyli obserwacja i trenowanie zawodników lub rozmowa z piłkarzami, z którymi jeszcze nie miałem okazji porozmawiać przez brak czasu. To jest dla mnie ważne. Jestem bardzo szczęśliwy z powrotu i jestem rozczarowany, że nie mogłem dać kibicom zwycięstwa w moim pierwszym meczu po powrocie. W środę czeka nas wielki mecz. Liga Mistrzów, jestem tym bardzo podekscytowany.

Czy możesz dać nam znać, czy któryś z zawodników nieobecnych w składzie jest kontuzjowany?

-Kante jest sprawny, ale wiemy, że po tak długiej kontuzji, nie może jeszcze grać każdego meczu. Azpi jest prawie sprawny, trenował z nami ostatnie dni. Potrzebuje trochę kondycji- ale jest lepiej. Mason- odczuwał ból w okolicy miednicy, to kontuzja, która towarzyszyła mu przez ostatnie dwa dni. Trenował w te dwa dni, ale trochę się męczył. Bettinelli ma mały problem, ale to nic poważnego.

Przez cały sezon był problem- gdy drużyna rozprowadza piłkę od tyłu, z przodu nie ma ruchu. Nie da się zauważyć konkretnego sposobu gry, czy trzeba zaczynać od zera?

-To jest twoja opinia. Moim zadaniem w tym okresie jest praca z zespołem, aby dać pomysł, który chcę im dać i wzmocnić to. W ciągu dwóch dni jest to trudne. Dzisiaj trochę polegałem na zawodnikach i dawałem pewne komunikaty. Zrobiliśmy tyle, ile mogliśmy.

-Jeśli chodzi o defensywę, to myślę, że wszyscy nasi piłkarze potrafią przyjąć piłkę i się nią zająć. Musisz znaleźć właściwe rozwiązania, właściwe pozycje i właściwe pomysły, a to wymaga trochę pracy. To będzie część procesu. Musisz mieć opcje, gdzie możesz zagrać. Musimy być w stanie to zrobić. Miejmy nadzieję, że to się trochę zmieni.

Skąd znajdziecie tę agresje na mecz z Realem Madryt w środę? Może być to powód do zmartwień dla niektórych.

-Jeśli się martwisz, to nie przychodź. Piłkarze nie powinni być zmartwieni. Każdy zawodnik w tym zespole zasługuje na to, aby grać dla Chelsea- czy to Mateo Kovacic, który wygrał dwie Ligi Mistrzów, grał w półfinale i finale Mistrzostw Świata, czy Mudryk, który stworzył swoją ścieżkę, aby się tu dostać. Każdy jest tu z jakiegoś powodu.

Jak bardzo jesteś pewien, że N’Golo Kante będzie sprawny na Real i czy możesz nam podać jakieś nowe wiadomości zza kulis?

-Nie mogę mówić o tym, co się dzieje za kulisami, nie powiem nic innego niż to, co widzieliście. Możecie napisać, co widzieliście. N’Golo będzie sprawny, wszystko na to wskazuje na ten moment. Zarządzamy jego czasem gry, aby był sprawny na mecz.