Za pośrednictwem oficjalnej strony UEFA, Enzo Fernandez udzielił krótkiego wywiadu.

Argentyńczyk poruszył powód dołączenia do Chelsea, ambicji klubu, adaptacji w drużynie i tego jak żyje mu się w Londynie.

– Jednym z czynników, który przekonał mnie do dołączenia do Chelsea była wizja długoterminowego projektu. Zawsze marzyłem o grze w Premier League a Chelsea była mną zainteresowana jeszcze przed Mundialem. 

– Przyszedłem do wielkiego klubu, który zawsze walczył o trofea i w którym czasie dwukrotnie wygrał Ligę Mistrzów. Teraz, kiedy tu jestem, potrafię sobie uświadomić jak duży jest to klub. Właśnie do tego dążymy. 

– Status klubu był bardzo ważnym czynnikiem, oprócz tego Londyn to piękne miasto. Przemyślałem ten transfer z rodziną. Jeśli taka będzie Boża wola, będę dążyć do wygrania każdego trofeum. 

– Adaptacja zajmuje czas, tak samo poznanie nowych zawodników. Byłem jednym z 10 nowych piłkarzy. Na początku trudno się komunikować, ponieważ posługujemy się różnymi językami. W miarę upływu czasu poznajemy się i będzie tylko lepiej.

– Nawiązałem znajomość z Kaiem Havertzem i Joao Felixem? Mamy wspólne więzi, także poza boiskiem. W zespole mamy wielu dobrych graczy. Wszyscy nasi napastnicy mają klasę i jakość, więc mogą grać na najwyższym poziomie. 

– Dobrze się tu zaadaptowałem. Wiem już, że Londyn bardzo się różni względem Lizbony i Buenos Aires. Jest zimny. Wraz z rodziną dostosowujemy się jak najlepiej i będzie tylko lepiej. Londyn jest piękny i mnie zachwycił. 

ŹRÓDŁOUEFA