Na przedmeczowej konferencji prasowej Realu Madryt, dziennikarze poruszyli kwestie Chelsea.
W środę oba zespoły zmierzą się w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W ciągu trzech lat, będzie to trzeci taki pojedynek. Dwa lata temu oba zespoły spotkały się dopiero w półfinale a rok temu, podobnie, jak teraz, w ćwierćfinałach. Oba kluby łączy wspólny mianownik – Carlo Ancelotti, który dwukrotnie prowadził Los Blancos i miał epizod trenerski za sterami The Blues.
– To smutne co się teraz z nimi dzieje. Mam wspaniałe wspomnienia z tym klubem, z ludźmi, którzy wciąż tam pracują. Oczywiście, jestem kibicem Chelsea. Spędziłem tam dwa naprawdę niezłe lata.
– Rok temu bardzo cierpieliśmy w meczu przeciwko Chelsea. Musimy ich szanować. Mają dobrych zawodników i na pewno będą zmotywowani.
– Frank Lampard ma 20 lat doświadczenia mniej, ale to nie zmienia faktu tego, jak będzie wyglądać mecz. Był fantastycznym zawodnikiem, niezwykłym. Bardzo dobrze wie, że takie mecze są nieprzewidywalne, ale to doświadczenie mu się nie przyda. Przybył do klubu z wieloma nowymi zawodnikami i tymi, których już zna, myślę, że sobie poradzi.
– Powrót do Chelsea? Nie. Frank Lampard wykona tam wspaniała robotę.