Po miesięcznej sadze z transferem Enzo Fernandeza do Chelsea, głos w sprawie zabrał prezydent byłego klubu Argentyńczyka – Rui Costa.

Warto przypomnieć, że 22-letni pomocnik przybył na Stamford Bridge za kwotę 130mln euro, co jest rekordem transferowym w Premier League, w Chelsea i w historii zimowych okien transferowych.

– Oferta z Chelsea dotarła do nas na dwa dni przed końcem okienka, a Enzo domagał się tego transferu. Pokazaliśmy mu każdy warunek, na jakiego podstawie mógł tu zostać, ale on nie chciał. 

– W czasie lunchu w deadline day złożyłem ofertę Chelsea, aby kupili go teraz i wypożyczyli nam do końca sezonu, abyśmy obniżyli naszą wycenę. 

– Enzo Fernandez był kompletnie negatywnie nastawiony do pomysłu, by u nas zostać i to zmieniło postać rzeczy. Pomyślałem, że Enzo już nie może zagrać w Benfice. 

– To co próbujemy, to zbudować drużynę oddaną tym barwą. Nie chciałem by Enzo Fernandez kiedykolwiek jeszcze założyć koszulkę tego klubu. Nie będę płakać za piłkarzem, który nie chce grać dla Benfiki. 

– Zrobiliśmy wszystko, aby go nie sprzedać. Wszystko mamy zapisane w tabeli, aby to pokazać. W całym zamieszaniu zrobiłem co mogłem, dla dobra klubu. 

Od pierwszego dnia powiedziałem sobie, że nie sprzedamy Enzo w połowie roku i to poniżej wartości klauzuli. Próbowaliśmy wszystkie by został, nawet zaoferowaliśmy mu podwyżkę. 

– Próbowaliśmy go przekonać, że po zakończeniu sezonu nie tylko Chelsea się po niego zwróci. Nigdy nie byliśmy w stanie go przekonać. 

– Od początku Enzo nie chciał z nami zostać i pokazywał, że chce odejść. Baliśmy się, że Chelsea zapłaci klauzulę. 

ŹRÓDŁOA Bola