Graham Potter uważa, że istnieje wiele czynników łagodzących, które sprawiają, że Chelsea zajmuje 10 miejsce w Premier League, ale nasz trener nie straci wiary w swoje metody trenerskie, które doprowadziły go do tego punktu.

The Blues ponieśli w sobotę pierwszą porażkę od pięciu spotkań w Premier League z Southampton, po tym jak z rzutu wolnego trafił James Ward-Prowse. Pomimo passy dwóch zwycięstw w 14 spotkaniach najwyższej klasy rozgrywkowej, trener główny nadal ma pełną wiarę w swoją taktykę i techniki trenerskie.

– Nie, nie [tracę przekonania lub wiary w swoje metody]. Wiem, że to jest piłka nożna i czasami tak się dzieje. Znam swoje cechy. Wiem, co zrobiłem w swojej karierze i rozumiem, że kiedy wyniki nie idą po twojej myśli, jesteś otwarty na krytykę i to jest sprawiedliwe. Taki jest świat, w którym się znajdujemy. Nie jestem głupi ani naiwny, moim zadaniem jest kontynuować i pomóc drużynie przejść przez ten trudny okres. Możesz być tylko sobą i starać się jak najlepiej. Rozumiem to, kiedy przegrywasz zawsze jest coś, co możesz zrobić lub zmienić. Zawsze byłem w ten sposób [spokojny przy linii boiska] i to doprowadziło mnie do tego punktu. Jednocześnie potrafię zrozumieć, jeśli ludzie chcą czegoś innego.

Sześciu z 11 zawodników, którzy rozpoczęli mecz, zostało ściągniętych w letnim lub zimowym oknie w tym sezonie i Potter mówi, że ci zawodnicy będą potrzebowali czasu, aby dostosować się do nowego środowiska pracy.

– Zainwestowaliśmy w kilku młodych graczy, na przykład jeśli spojrzysz na Enzo, [Mykhailo] Mudryka i [Noni] Madueke, nie zagrali oni tak wielu spotkań, uczą się grać w Premier League. Zarządzamy dość bezprecedensową listą kontuzji, więc musisz zarządzać tym również w Premier League. Wszystkie te rzeczy są prawdziwe, ale niestety kiedy przegrywasz, to nie jest to, co ludzie chcą usłyszeć. Wróciliśmy z Dortmundu i starasz się przygotować na mecz [przeciwko Southampton]. Wszyscy jesteśmy rozczarowani po Dortmundzie, ponieważ z szans, które stworzyliśmy i szans, które mieliśmy, trzeba strzelać bramki na poziomie, na którym gramy. W sobotę było tak samo, ale jest to coś, nad czym musimy dalej pracować.

Źródło: Chelsea FC