Kalidou Koulibaly nie zaoferował żadnych wymówek po tym, jak Chelsea została pokonana przez Tottenham w niedzielne popołudnie, przy czym obrońca zasugerował, że czas zdobytych bramek był kluczowym czynnikiem dla naszej derbowej porażki.

Niepokonany rekord Chelsea na stadionie Tottenhamu Hotspur został zakończony przez dwa uderzenia w drugiej połowie przez Olivera Skippa i Harry’ego Kane’a, a strona Grahama Pottera doznała trzeciej porażki z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Szczególnie gol Skippa, uderzenie z daleka, które trafiło w spód poprzeczki, padł zaledwie 19 sekund po wznowieniu gry, mimo że Chelsea dominowała przez większą część pierwszej połowy.

Koulibaly uważa, że to był kluczowy czynnik w tym, że gra przechyliła się na korzyść gospodarzy, którzy zapewnili sobie punkty pod koniec spotkania, kiedy to Kane wbił piłkę do bramki.

– Jesteśmy bardzo rozczarowani. Podeszliśmy do tego meczu chcąc wygrać jak zawsze. Wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz, że to derby Londynu i że Tottenham przystąpi do niego z dużą siłą i dużym wsparciem ze strony miejscowej publiczności. W pierwszej połowie myślałem, że dobrze sobie poradziliśmy, ponieważ nie sprawili nam zbyt wielu problemów, ale w drugiej połowie straciliśmy wcześnie bramkę i to nam nie pomogło. Zdobyli drugą bramkę, aby zabić grę i tak, wszyscy jesteśmy naprawdę rozczarowani w szatni. Musimy trzymać się razem, kontynuować pracę i spróbować wyjść z tej sytuacji’.

Obrońca pochwalił wsparcie podróżujących fanów Chelsea w północnym Londynie i zaakceptował, że The Blues muszą szybko się poprawić, aby powrócić do zwycięskich dróg, a Senegalczyk wzywa fanów i graczy, aby 'trzymali się razem’, ponieważ szukamy zakończenia tej złej passy, gdy Leeds i Borussia Dortmund odwiedzą Stamford Bridge w bliskiej przyszłości, odpowiednio w Premier League i Lidze Mistrzów.

– Wiemy, że musimy się poprawić. Próbujemy wielu rzeczy na treningach i podczas gry staramy się znaleźć odpowiednie kombinacje, aby zdobyć bramkę. W tej chwili nie dzieje się to dla nas, ale kiedy tak się dzieje, musimy upewnić się, że utrzymujemy opozycję na poziomie zero [bramek]. Nie do końca udało nam się osiągnąć równowagę, ponieważ Spurs zdobyli drugą bramkę i to bardzo utrudniło sprawę. To jest teraz trudne dla wszystkich. Dla zawodników, dla kibiców, ale musimy trzymać się razem i będziemy pracować naprawdę ciężko, aby wyjść z tej sytuacji. Mamy dwa wielkie mecze nadchodzące na Stamford Bridge i musimy teraz ciężko pracować i przygotować się do nich.

Źródło: Chelsea FC