Graham Potter wziął udział w konferencji prasowej przed piątkowym starciem z Fulham.

Odczucia po ostatnim dniu okna transferowego

-Było spokojnie. Jestem głównym trenerem, więc nie angażuję się zbytnio w ten trudny dzień. Koncentruję się na treningu i przygotowaniu drużyny do zmierzenia się z Fulham.

W którym momencie dowiedziałeś się, że udało się sfinalizować transfer Enzo Fernandeza?

Byłem zaangażowany wystarczająco długo, by wiedzieć, że rzeczy, nad którymi nie można zapanować i z mojego punktu widzenia, nie mogłem nic zrobić, by to zmienić. Dowiedziałem się, kiedy to się stało i jestem bardzo zadowolony, ponieważ mamy fantastycznego zawodnika i nie mogę się doczekać współpracy z nim.

Czy Enzo wystąpi w jutrzejszym spotkaniu?

Zobaczymy. Musimy przebrnąć przez papierkową robotę, a on musi dostać pozwolenie i tak dalej. Rozmawiałem z nim. Mój hiszpański nie jest najlepszy i jego angielski też, więc potrzebowaliśmy tłumacza, ale poradzimy sobie. To imponujący młody zawodnik i jestem naprawdę podekscytowany pracą z nim.

Sytuacja Hakima Ziyecha

-Wrócił do kraju i trenował dziś rano. Takie historie nie będą pierwszymi ani ostatnimi, ale on jest profesjonalnym graczem i rozumie sytuację. Jest nam oddany i jest dostępny dla drużyny na jutrzejszy mecz. Będzie dla nas ważnym zawodnikiem do końca sezonu.

Zadowolenie w drużynie

-Myślę, że utrzymywanie zadowolenia w drużynie to wyzwanie, ale nie narzekam na to. To ekscytujące i jest to oczywiście test dla mnie i sztabu. Ale to ekscytujący test. Mamy wielu naprawdę dobrych graczy i musimy stworzyć środowisko, w którym będzie zdrowa rywalizacja i gracze będą mogli się wzajemnie popychać.

Musimy zrozumieć, że czasami będzie pojawiać się frustracja, bo grać może tylko jedenastu zawodników, ale tak to jest. Mamy wiele ważnych meczów i musimy poprawić nasze wyniki. Chodzi więc o grę, wspieranie zespołu i bycie gotowym.

Dwa tygodnie przerwy

-Zrobiliśmy trochę rzeczy poza boiskiem, trochę przywództwa i pracy zespołowej. Głównie jednak były to treningi i praca nad drużyną i tym, jak chcemy grać. Oczywiście, integrowaliśmy nowych graczy i pracowaliśmy z zawodnikami, którzy dopiero wyleczyli swoje kontuzje. Więc zrobiliśmy po trochu wszystkiego.

Forma Fulham

-Rozgrywają fantastyczny sezon, więc daję uznanie dla nich wszystkich: dla ich personelu, Marco i zawodników. Oni naprawdę dobrze się spisują i są tam, gdzie zasłużyli. To nie szczęście. Zasługują na punkty, które mają i to będzie ciężka gra.

-Z niecierpliwością czekamy na ten mecz, a pamięć o porażce wciąż w nas jest. Odczuliśmy ją wszyscy. Graliśmy wtedy na tyle dobrze, że nie zasługiwaliśmy na brak punktów, ale strata Joao po godzinie i granie w 10 podsumowała moment, w którym się wtedy znajdowaliśmy. Potem chodziło o pokazanie siły i bycie razem, co zrobiliśmy i przeszliśmy przez ten okres. Jednocześnie ta porażka nie jest miłym wspomnieniem.

Potrzeba czasu

-Myślę, że coaching to proces. Czas pomaga, ale nigdy nie siedziałem tu i nie mówiłem, że tego potrzebuję. Będziecie rozmawiać o czasie, presji i całej reszcie w miarę upływu dni i tygodni. Nie mogę się doczekać współpracy z drużyną i zawodnikami. Jestem podekscytowany drugą częścią sezonu, cieszę się, że okno jest zamknięte, cieszę się, że możemy iść do przodu i pracować z zawodnikami.

Możesz dodać tylko trzech nowych graczy do składu Ligi Mistrzów, czy już zdecydowałeś, kto to będzie?

Mamy trochę czasu, zanim podejmiemy decyzję, ale wiemy, z kim musimy porozmawiać.

Oczywiście, będzie kilka niezręcznych pytań i rozmów, taka jest rzeczywistość. Tylko jedenastu może grać i tylko pewna liczba zawodników może być w drużynie, więc zawsze będą gracze, którzy rozczarowani. Chodzi o bycie szczerym, otwartym, pełnym szacunku i przejrzystym.

-Ważne jest stworzenie środowiska, w którym szanuje się fakt, że zawodnicy chcą grać i szanuje się fakt, że zawodnicy chcą rywalizować i pomagać zespołowi. Muszą być oni cierpliwi i gotowi do gry, występów i pomocy w wygrywaniu.

Czy Joao Felix będzie brany pod uwagę w kontekście wyboru drużyny do Ligi Mistrzów, mimo że jest zawodnikiem wypożyczonym?

-Jest brany pod uwagę.

Czy wydatki na transfery wywierają presję na ciebie i zawodników?

-Wszyscy, którzy byli tu w ciągu ostatnich czterech miesięcy, słowo, o którym zawsze mówimy, to presja. Więc to się nie zmieni. Najwyraźniej, jeśli wydasz pieniądze, hałas z zewnątrz rośnie. Rozumiem to. Mówiłem też, że zasoby to jedno, a wydawanie pieniędzy to drugie.

-Musisz być w stanie dostosować zawodników do siebie, podejmować właściwe decyzje i tworzyć kulturę pracy zespołowej, ponieważ to nie kwota, którą wydajesz, przynosi sukces.

Najnowsze wieści o kontuzjach

Ben Chilwell, Reece James, Raheem Sterling i Ruben  z powrotem w drużynie, nie gotowi na 90 minut, ale w drużynie. Wesley trenował częściowo z drużyną i w przyszłym tygodniu będzie robił większe postępy. Wciąż jesteśmy bez Denisa, Pulisica, Mateo Kovacica, NGolo Kante i Armando Broji.

Powiew świeżości w drużynie

Niezależnie od tego, czy jest to tylko styczniowe zamknięcie okienka transferowego, czy dwutygodniowa przerwa, która wydawała się o wiele dłuższa, jak już wspomniałem, wciąż jest dużo futbolu do rozegrania. Jesteśmy tym podekscytowani. Musimy szybko ustabilizować drużynę, dobrze się spisać i wygrywać mecze.

Jorginho

Przez cztery miesiące, kiedy z nim pracowałem, był fantastyczny. Jest to wspaniały człowiek i kiedy spojrzysz na jego służbę dla klubu, był genialny w tym, co osiągnął. Czasami trzeba podjąć decyzję jako klub piłkarski. Z mojego punktu widzenia, życzę mu dobrze. Jest profesjonalistą i wspaniałą osobą

Zimowe transfery

-To połączenie kilku rzeczy. Jest młodzieńcza dynamika i możecie zobaczyć kierunek, w którym zmierzaliśmy, sprowadzając tych zawodników. Próbujemy zbudować coś na teraźniejszość i na przyszłość.

-Mieliśmy do czynienia z dość bezprecedensową sytuacją związaną z dużą ilością kontuzji i wiele się wydarzyło. Mamy nadzieję, że w tym okresie wiele się nauczyliśmy, zyskaliśmy dużo siły i, jak mówię, możemy podejść do drugiej połowy sezonu z pozytywnym nastawieniem.

Kiedy tu przybyłeś, nowi właściciele powiedzieli, że zdeterminowani, aby zakończyć kulturę wypożyczania zawodników akademii, chcąc dzięki temu tworzyć im drogę do pierwszej drużyny. Czy ta polityka się zmieni po tylu transferach?

Nie, nie sądzę. Trzeba zarządzać obydwoma częściami drużyny. Z aspiracjami klubu i tak nie jest łatwo przenieść piłkarzy z akademii do pierwszej drużyny w Premier League, ale Lewis Hall miał okazję zagrać w pierwszej drużynie w tym roku. Ma 18 lat, a to nie jest łatwe do zrobienia. Ta część pracy się nie zmienia, ale zawsze musimy się przyjrzeć temu, jak możemy wzmocnić zespół poprzez transfery.

 

 

 

 

 

 

 

ŹRÓDŁOfootball.london