Mauricio Pochettino wziął udział w konferencji prasowej po spotkaniu z Shieffield United.

Jesteś sfrustrowany remisem?

-Tak, bardzo sfrustrowany, ponieważ straciliśmy bramkę w pierwszej połowie po zdobyciu bramki. Kiedy przegrywasz w ostatnich minutach, zawsze czujesz się bardzo rozczarowany i sfrustrowany, ponieważ powinieneś wygrać mecz.

-Chcę też powiedzieć, że remis jest sprawiedliwym wynikiem, jeśli przeanalizuje się grę.

-Nawet jeśli kontrolowaliśmy grę i mieliśmy szanse, nie byliśmy w stanie być solidni, silni i nie tracić bramek. To najbardziej bolesna sytuacja.

Jak to naprawić?

-Myślę, że w pierwszej części sezonu byliśmy nieco bardziej solidni. Nie tworzyliśmy zbyt wiele sytuacji i nie strzelaliśmy bramek. Tworzyliśmy, ale nie byliśmy kliniczni. Teraz zdobywamy bramki, ale tracimy ich więcej. Chodzi o znalezienie równowagi.

-Próbowaliśmy dostosować system z różnymi zawodnikami, a także z różnymi sytuacjami na boisku. Zespół nie pokazał w ostatnich miesiącach zdolności do bycia solidnym. Nawet jeśli po meczu z Wolves nie przegraliśmy żadnego meczu w Premier League.

-Strzelamy gole, ale tracimy bramki. Dlatego jesteśmy karani. Teraz musimy być pozytywnie nastawieni, mamy kolejny mecz w poniedziałek, musimy odpocząć i zregenerować siły, aby być gotowym.

Czy dostosowałeś system do sposobu gry Sheffield United?

-Nie, nie, nie. Dostosowujemy się w inny sposób. Przeciwko Brentford zagraliśmy innym systemem, inną formacją z piłką i bez piłki ze względu na okoliczności, w jakich znaleźli się nasi zawodnicy.

-Tak, staramy się znaleźć rozwiązania, ale ostatecznie w różnych okolicznościach, także ze względu na sytuację, nie jest łatwo być solidnym. Nie mówię, że zmieniliśmy coś z powodu Sheffield. Staramy się znaleźć rozwiązania, aby być solidnym i nie tracić zbyt wielu bramek, jak to miało miejsce dziś.

Późne tracenie bramek… jak myślisz, w czym tkwi problem?

-Dużo o tym rozmawialiśmy. Może to dotyczyć zbyt wielu aspektów. Czasami uczymy się kombinacji, dlatego proces budowania zespołu zawsze wymaga czasu. To nie jest magiczna rzecz.

Wasze wyniki w meczach z drużynami z dołu tabeli…

-Chodzi o rywalizację, chodzi o rywalizację, chodzi o rywalizację. Z różnych powodów trudno nam rywalizować w tego typu meczach. Rozmawialiśmy w przerwie, sposób, w jaki podeszliśmy do meczu, był fantastyczny. Nie możemy rozmawiać o bzdurnych rzeczach.

-Zdobyliśmy bramkę, byliśmy lepsi, mieliśmy kontrolę, a potem w takiej sytuacji przegrywamy. Byliśmy niechlujni i zaczęliśmy nie szanować naszego przeciwnika na boisku.

Jakie są najnowsze informacje na temat przyszłości Thiago Silvy?

-Chodzi o to, że w tej chwili nie rozmawiamy o przyszłości zawodników w drużynie. O tym będzie decydował zawodnik i klub. W tej chwili nie rozmawialiśmy na ten temat.

Czy czułeś, że twoi zawodnicy byli zmęczeni?

-Oczywiście, że byli zmęczeni, ale to nie jest wymówka, aby nie wygrać dzisiaj meczu. Musimy zidentyfikować dwie różne rzeczy. Po pierwsze, mogą być zmęczeni, oczywiście, ale dlatego mamy niewiarygodne centrum treningowe, które zapewnia wszystko- jedzenie, witaminy, regenerację, basen, fizjoterapię, wszystko.

-Potem przychodzi czas na rywalizację. Może za dużo się powtarzam, ale oglądając takich piłkarzy, bardzo szybko rozpoznajemy, czy drużyna jest gotowa do rywalizacji, czy nie. Dzisiaj tak się stało, ponieważ być może ten zespół wciąż nie jest wystarczająco dojrzały, aby rywalizować w każdym meczu co trzy dni.

-Może tego typu mecze są trudniejsze, dlatego że jak mówisz, Sheffield jest w strefie spadkowej. Musimy trochę pomyśleć. Nie mówię, że nie mamy szacunku, ale musimy myśleć trochę inaczej.

-Powtarzam jeszcze raz: Nie jestem zdenerwowany. To projekt, który rozumiemy i którym teraz żyjemy. Zawsze potrzeba czasu, aby zbudować silny zespół z silną jakością, silną mentalnością, odpowiednim profilem, aby konkurować z różnymi przeciwnikami.

Cole Palmer – kontuzjowany?

-Nie, nie, nie. Myślę, że był zmęczony. Było 2-1 dla nas, Carney mógł zagrać na tej samej pozycji. Musimy go chronić. W meczu z Manchesterem United złapał kontuzję i był nieco bardziej zmęczony niż zwykle, więc dziś chcieliśmy go chronić po zdobyciu drugiej bramki. Staramy się uniknąć problemów na przyszłość.

ŹRÓDŁOfootball.london