Mauricio Pochettino wziął udział w konferencji prasowej po spotkaniu z Brentford.
Wyglądało, jakbyście się zgubili w drugiej połowie…
-To prawda. W pierwszej połowie byliśmy dobrzy i kontrolowaliśmy grę. Chodziło o to, aby naciskać i grać w ten sam sposób. W drugiej połowie Brentford zaczęło wygrywać pojedynki i grać bardziej bezpośrednio.
-Nie byliśmy konsekwentni i nie staraliśmy się lepiej bronić. Zaczęli wierzyć, kiedy zdobyli gola. Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że byliśmy lepszą drużyną, ale musimy strzelać bramki w kluczowych momentach, mieć trochę szczęścia i lepiej bronić.
-W ciągu sześciu ostatnich dni rywalizowaliśmy w trzech naprawdę trudnych meczach, myślę, że wysiłek był ogromny. W drugiej połowie trudno było utrzymać tę samą energię.
Co sądzisz o przyśpiewkach kibiców Chelsea?
-Tak, powiedziano mi o nich, ale sam osobiście ich nie słyszałem, szczerze mówiąc. Nie wiem. Muszę wierzyć w to, co mi mówicie, ale to normalne. Przegrywaliśmy mecz 2-1 i kibice chcieli wyrazić swoją frustrację i jesteśmy za to odpowiedzialni. Ja jestem odpowiedzialny. Jestem głównym trenerem.
Martwisz się o swoje relacje z fanami?
-Nie, nie martwię się. Musimy to zaakceptować. Ktoś mnie zapytał, czy czuję miłość ze strony fanów? Nie. Musimy budować nasze relacje między sztabem trenerskim i fanami.
-Relacje buduje się, wygrywając mecze. W tej chwili nie możemy sprostać oczekiwaniom. Zamierzam kontynuować swoją pracę i próbować zmienić tę sytuację, wygrywając mecze.
-Musimy poradzić sobie z rzeczywistością. Pracujemy bardzo, bardzo ciężko, aby wygrywać mecze. Zespół walczy. W ciągu sześciu dni zagraliśmy naprawdę 3 ciężkie mecze.
-Próbowaliśmy znaleźć różne sposoby gry. Jeśli to nie działa i fani są tym rozczarowani, muszę uszanować ich opinie.
Martwisz się, że relacje się pogorszą?
-Myślę, że relacje są dobre. Uważam, że to co zrobili, wynikało z frustracji. Musimy to zrozumieć. Walczę o to, aby zapewnić drużynie narzędzia do pracy, poprawy i gry w najlepszy sposób, zdobywania bramek i wygrywania meczów.
-Jeśli to nie będzie możliwe, dziś są moje 52. urodziny, bardzo dobrze znam ten biznes. Nie zamierzam się poddawać, zamierzam walczyć. Jestem gotowy, aby jutro znów walczyć i przygotować się do następnego meczu. Tak, będziemy kontynuować.
Cześć Mauricio, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin….
-Dziękuję. Dziękuję bardzo.
Trójka obrońców z tyłu, czy to wiązało się ze stylem gry Brentford?
-Nie, to była próba zapewnienia drużynie innego sposobu gry i posiadania alternatywy w sposobie gry. Musieliśmy zapewnić pomocnikom możliwość nie pokonywania zbyt dużych odległości. Gallagher nie rozpoczął meczu z Leeds, ponieważ był bardzo, bardzo zmęczony.
-Gracze tacy jak Lavia, Lesley Ugochukwu, mieli być bardzo dobrymi zawodnikami. Są kontuzjowani i nie mamy możliwości rotowanie składem w kluczowych obszarach. Dlatego chcieliśmy im pomóc dodatkowym środkowym obrońcą.