Kraj, z którego pochodzą takie gwiazdy, jak Leo Messi, Angel Di Maria, Julian Alvarez czy Enzo Fernandez, ma szasnę znaleźć się na mapie klubów w posiadaniu BlueCo.
Celem BlueCo jest zakup klubu w Argentynie. Drużyna ta miałaby być konkurencyjna na lokalnym podwórku oraz centrum skautingowym na Argentynę. Zarząd konsorcjum chce, aby utalentowani zawodnicy z Ameryki Południowej przed przybyciem do Europy, zatrzymywali się w tej drużynie. W ostatnich latach Argentyna wydała wielu świetnych piłkarzy i to ma być recepta na utrzymanie tego trendu.
Na ten moment po wewnętrznych obradach konsorcjum wybrano kilka klubów: Banfield, Newell’s, Racing Club, Lanus, Estudiantes i Boca Juniors. Jednakże nie przeprowadzono rozmów z żadnym z właścicieli. BlueCo ma świadomość kultury kibicowskiej w krajach ameryki południowej. Domyślają się sprzeciwu fanów tych drużyn.
Prezydent Argentyny, z zawodu ekonomista, Javier Milei wypowiedział się na ten temat:
– Chelsea wyraziła chęć zakupu jednego z klubów: Boca, Racingu, Estudiantes Newell’s czy Lanus. To szybkie pieniądze. Jeśli przedstawiciele tych klubów nie będą chcieli prowadzić rozmów o sprzedaży, będziemy kontynuować obecną politykę.