Brak powołania Raheema Sterlinga do angielskiej reprezentacji narodowej wywołało sporo dyskusji w przestrzeni publicznej.
Sterling rozgrywa niezły sezon w barwach The Blues, jednak jest od dłuższego czasu pomijany przy powołaniach do kadry Synów Albionu. Co nie podoba się niektórym ekspertom. Mówił o tym kilka miesięcy temu, chociażby Rio Ferdinand.
Na zgrupowaniu dorosłej reprezentacji Anglii pierwszy raz zameldował się natomiast inny zawodnik drużyny Mauricio Pochettino, Cole Palmer. Wychowanek Manchesteru City zastąpił w powołaniach kontuzjowanego Jamesa Maddisona.
Gareth Southgate postanowił odnieść się do gorącej dyskusji na temat swoich decyzji personalnych.
– W kwestii Cole’a, kluczowe było to, że straciliśmy Maddisona oraz Jude [Bellinghama przyp. red.] więc chcieliśmy kogoś, kto może zagrać jako „dziesiątka”.
– Oczywiście w klubie gra teraz ustawiony szerzej, ale nie straciliśmy typowego skrzydłowego. Straciliśmy dwóch ofensywnych pomocników. Mamy więc kilku zawodników, którzy mogą załatać tę lukę w nadchodzących spotkaniach.
– Raheem był świetny podczas minionego weekendu w meczu z Manchesterem City, tak samo jak Cole. Ale szczerze powodem powołania Cole’a była jedynie pozycja.