Fabrizio Romano opowiada o letnim mercato i Mykhaylo Mudryku.
Jak potocznie wiadomo Mykhaylo Mudryk trafił do Chelsea zimą 2023 roku z ukraińskiego Schahktara Donieck. Kwotą, jaką klub wyłożył za skrzydłowego po uwzględnieniu bonusów przekracza 90mln funtów, co dla wielu kibiców jest abstrakcją.
Pierwsze pół roku nie było dla 21-latka zbyt obfite w gole, asysty czy nawet udane akcje. Skrzydłowy rozpalił nadzieje na szybką eksplozję swojego talentu, kiedy zadebiutował w meczu z Liverpoolem.
Jednakże – to był tylko przebłysk a Mudryk szukał formy przez ostatnie pół roku. Ta wróciła do niego latem tego roku, w trakcie okresu przygotowawczego w USA. Od tego momentu Mykhaylo gra tylko lepiej, a ostatnie tygodnie są dla niego najlepszymi, odkąd trafił do Londynu.
Jak podaje Fabrizio Romano, dziś mogliśmy nie obserwować Mudryka w niebieskiej koszulce. Włoski dziennikarz donosi, że latem wiele klubów pytało o dostępność skrzydłowego – nie wiadomo jednak, czy w formie wypożyczenia czy transferu definitywnego.
Piłkarz został w drużynie, gdyż zarząd, sztab i trener jednogłośnie stwierdzili, że nie odejdzie. Struktury Chelsea są zgodne i mają co do niego wspólny pogląd: Mudryka trzeba chronić, wspierać i mu ufać.