W związku z zaporowymi oczekiwaniami finansowymi Braighton w sprawie transferu Moisésa Caicedo, The Blues zaczęli się rozglądać za alternatywnymi rozwiązaniami do środka pola. Przez długi okres wydawało się, że rola ta przypadnie Amerykaninowi z Leeds United jednak jak donoszą media, Chelsea chwilowo zrezygnowała z tego ruchu.
Sprawa ekwadorskiego pomocnika Mew jest jedną z najgorętszych sag transferowych tego okienka. Jednak do czasu złożenia oferty przez The Reds, londyński zespół bardzo pragmatycznie podchodził do negocjacji z Braighton, szukając alternatyw wypadku, gdyby negocjacje zakończyły się fiaskiem. Właśnie taką rolę miał pełnić Adams, który za znacznie mniejsze pieniądze mógł wypełnić niedobory kadrowe The Blues powstałe po odejściu Kovacica do Manchesteru City.
Dynamizacja sytuacji wokół Caicedo związana z przyjęciem przez Mewy oferty The Reds sprawiła jednak, że Chelsea została zmuszona do podjęcia raptownej decyzji o intensyfikacji wysiłków w celu zablokowania transferu Caicedo do bezpośrednich rywali w walce o miejsca premiowane grą w Lidze Mistrzów. Doprowadziło to do wycofania się The Blues przynajmniej na razie ze starań o pozyskanie Amerykanina i to pomimo ukończenia już przez niego testów medycznych. Taką informację przekazał za pośrednictwem Twittera Fabrizio Romano:
Tyler Adams deal, currently OFF after Chelsea decision to bid again for Moisés Caicedo — as @skysports_sheth called earlier 🚨🔵🇺🇸 #CFC
Chelsea are prepared to leave talks for Adams despite medical tests already done. Documents were not signed yet.
Full focus on Caicedo. pic.twitter.com/0DdPnv2eUR
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 11, 2023
Trudno wyrokować w tej chwili, jaki los czeka Amerykanina, jednak nie można wykluczyć żadnego ze scenariuszy. Tyler Adams w zeszłym sezonie wystąpił jedynie w 26 spotkaniach Leeds United ze względu na uraz uda, którego nabawił się w marcu tego roku.