Pomocnik Southampton w dalszym ciągu pozostaje na radarze działaczy The Blues.
Według Fabrizio Romano Londyńczycy nie porzucili zainteresowania Romeo Lavią. W dalszym ciągu priorytetem pozostaje jednak Moises Caicedo z Brighton. Negocjacje z zespołem Mew trwają już od dłuższego czasu i od kilkunastu dni utknęły w martwym punkcie.
Romeo Lavia był jednym z jaśniejszych punktów słabego Southampton w poprzednim sezonie. Defensywny pomocnik notował średnio 2,1 przechwytu na mecz w Premier League. Święci wydają się być pogodzeni z utratą Belga. Spadkowicz angielskiej ekstraklasy liczy, że uda im się zainkasować 50 milionów funtów. Czyni to Lavię zdecydowanie tańszą opcją niż wspomniany wyżej Caicedo.