Todd Boehly za sprawę honoru postanowił zbudować nowy zarząd, pełen kompetentnych ludzi, który pozwoli mu stworzyć projekt na miarę klubów spod znaku Red Bulla czy City Football Group.
Choć prasa informowała o różnicach w poglądach między właścicielem a chociażby Vivellem, Stewartem i Winstanley’em, tak ten dalej im ufa. Amerykański miliarder z upływem czasu co raz więcej decyzji pozostawia swoim pracownikom, nie podważając ich kompetencji. Jednym słowem Todd Boehly jest zadowolony z ludzi, jakimi się otoczył.
Częścią nowego zarządu miał być także Paul Mitchell. Anglik pracuje w AS Monaco, gdzie pełni rolę dyrektora sportowego i członka zarządu. Sporo o przybyciu Anglika mówiono w zeszłym roku, gdy nowy zarząd Chelsea dopiero się formował. Na miejsce Mitchella jednakże zjawił się Christopher Vivell. Wydaje się, że klub zrezygnował z opcji zatrudnienia 41-latka.