Po imponującym wypożyczeniu do Crystal Palace, Conor Gallagher miał być sporym wzmocnieniem pomocy Chelsea na ten sezon.

Niestety względem oczekiwań fanów, Anglik zawodzi. Co prawda nie można odmówić mu świetnej bramki przeciwko Crystal Palace i zaangażowania, kiedy wychodzi na murawę, ale to chyba jedyne atuty, jakie pomocnik zaprezentował występując w pierwszej drużynie od sierpnia.

Oprócz średniej dyspozycji, nad Gallagherem krąży kolejne widmo – setki milionów jakie klub wydał w ciągu dwóch okienek i przez które musi regulować swoje księgi finansowe, aby nie mieć problemów z Finansowym Fair Play.

Mając na uwadze uregulowanie finansowych sprawozdań klub może być otwarty na odejście 23-latka. Zainteresowanie jego usługami przejawia Liverpool, Newcastle i Borussia Dortmund.