Dziś rano katalońska prasa powiązała Luisa Enrique i Zinedine Zidane’a z przejęciem posady pierwszego trenera w Chelsea.
Plotki te są naturalną koleją rzeczy, patrząc na to, jak słabo dotychczas radzi sobie Graham Potter. W tym roku zespół prowadzony przez Anglika wygrał tylko jedno spotkanie, a wielu fanów oczekuje wyników na już, zwłaszcza po zimowym oknie transferowym.
Luis Enrique niedawno rozstał się z reprezentacją Hiszpanii, w której wykonał całkiem przyzwoitą pracę, a jej efekty mogliśmy oglądać na EURO 2020 czy ostatnim Mundialu w Katarze. Hiszpan prowadził takie drużyny jak AS Roma, Celta Vigo czy FC Barcelona, a z tą ostatnią osiągał największe sukcesy.
Zinedine Zidane natomiast jest bezrobotny od niemalże 2 lat. Co rusz Francuz jest łączony z przejęciem PSG czy reprezentacji Francji, a co jakiś czas wspomina się o jego powrocie do Realu Madryt. Mimo nieszczególnie długiej kariery trenerskiej, legenda francuskiej piłki może się pochwalić masą osiągnięć i trofeów, jak Liga Mistrzów wygrana trzy razy z rzędu!
W przypadku obu trenerów możemy mówić o licznych sukcesach, ale należy mieć na uwadze, że nie są oni idealnymi opcjami i mają znaczące wady. Trzeba też zadać pytanie, czy obaj szkoleniowcy nadają się do prowadzenia projektu, który trzeba rozwinąć, a nie prowadzić gotowe, dorosłe gwiazdy światowego formatu.