Dla trenera Chelsea, Enzo Mareski, jeden zawodnik wyróżnia się jako „transfer marzeń” przed następnym sezonem – jest nim Harry Kane. Maresca uważa, że napastnik ten może stać się kluczową postacią, która pomoże The Blues wrócić do elity angielskiej piłki, zarówno w lidze, jak i w europejskich rozgrywkach. Według wiarygodnych źródeł, trener widzi w zawodniku połączenie przywództwa, instynktu strzeleckiego i doświadczenia, które wciąż rozwijającej się drużynie Chelsea mogłyby przynieść ogromne korzyści.
Kane pozostaje jednym z najskuteczniejszych środkowych napastników w Europie. Po transferze z Tottenhamu do Bayernu Monachium w 2023 roku, konsekwentnie imponuje w Bundeslidze i Lidze Mistrzów, zdobywając gole w kluczowych momentach i pokazując, że wciąż należy do ścisłej czołówki napastników kontynentu. Mareska uważa, że jego obecność w składzie Chelsea nie tylko zwiększyłaby liczbę bramek, ale również pozwoliłaby młodszym zawodnikom w drużynie rozwijać się w trudnym i wymagającym środowisku jakim jest Premier League i w europejskich pucharach.
Blues dysponują kilkoma młodymi napastnikami, ale brakuje im sprawdzonego numeru 9, którego ruchy przyciągają uwagę rywali i tworzą przestrzeń dla kolegów z drużyny. Transfer Kane’a mógłby być jasnym sygnałem dla całej Europy, że Chelsea wraca do gry, gotowa inwestować, rywalizować i budować drużynę do natychmiastowego sukcesu.
Jednak droga do sprowadzenia Kane’a jest trudna. Kontrakt napastnika z Bayernem trwa do 2027 roku, choć podobno istnieje klauzula wykupu w wysokości około 65 milionów euro, to Bayern nie zamierza go łatwo puścić. Dodatkowo, Chelsea musiałaby przygotować się na znaczne obciążenie finansowe związane z jego pensją i długością kontraktu. Mimo to trener nadal wierzy, że sprowadzenie takiego lidera może odmienić drużynę i nadać jej nową siłę na krajowej i europejskiej arenie.
Pierwsze realne szanse na podjęcie działań pojawią się w nadchodzących miesiącach, a spekulacje pokazują, że kluby takie jak Barcelona czy Manchester United bacznie obserwują sytuację Kane’a, co tylko podkreśla rangę potencjalnego transferu.



