Marc Cucurella przed meczem Chelsea z Barceloną: „To bardzo wyjątkowy wieczór”
Marc Cucurella wziął udział w konferencji prasowej przed hitowym starciem Chelsea z Barceloną w Lidze Mistrzów. Hiszpan przyznał, że wylosowanie Barcelony było dla niego czymś ważnym: „To wyjątkowy mecz dla mnie i mojej rodziny. Myśl, że grałem przeciwko Barcelonie wiele lat temu, a teraz mamy okazję zagrać w Lidze Mistrzów, w tak wyjątkowy wieczór. Chelsea vs Barca to bardzo dobre spotkanie, więc mam nadzieję, że jutro rozegramy dobry mecz i zdobędziemy trzy punkty”.
Cucurella mówił o swoim poziomie i roli w Chelsea: „Tak, myślę, że teraz jestem na dobrym poziomie. Mam dużą pewność siebie. Mamy naprawdę świetną drużynę, gramy bardzo dobrze, więc to też mi pomaga. Ale nie zastanawiam się nad tym, bo gdybym pozostał w Barcelonie, być może nigdy nie miałbym okazji zagrać w Lidze Mistrzów i zdobyć trofea, które chcę. Myślę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu, więc jestem bardzo zadowolony ze swojej kariery. Bardzo się cieszę, że gram w Chelsea i że jutro rozegramy ten wielki mecz”.
Obrońca wypowiedział się również o młodych talentach – Lamine Yamal i Estevao: „Myślę, że obaj są naprawdę wyjątkowymi piłkarzami. Mają ogromny talent. Ciągle chcą mieć piłkę przy nodze. Zawsze starają się grać jeden na jednego. Są to gracze, którzy potrafią decydować o wyniku meczu”. O różnicach między nimi dodał: „Lamine gra w Europie może 2–3 sezony, podczas gdy Estevao dopiero wchodzi do niej w tym sezonie, ale radzi sobie naprawdę dobrze. Jeśli będzie podążał tą drogą, na tym poziomie, poprawiając wszystkie aspekty, może osiągnąć poziom Yamala”.
Cucurella podkreślił też charakter młodych zawodników: „Tak, na pewno. Myślę, że obaj są bardzo zabawni, zawsze starają się śmiać, lubią grać piłką, lubią mieć uśmiech na twarzy. Tacy gracze, kiedy czują się szczęśliwi, potrafią grać na najwyższym poziomie”.
O przygotowaniu do meczu powiedział: „Nie, nie. Gra przeciwko takim graczom, nigdy nie wiadomo, co naprawdę chcą zrobić. Staram się przygotować do meczu najlepiej, jak to możliwe. Mam okazję grać przeciwko Lamine, więc trochę go znam. Na pewno mam wsparcie moich kolegów z drużyny. Ostatecznie jest to 11 na 11. Miejmy nadzieję, że rozegramy naprawdę dobry mecz i zdobędziemy te trzy punkty”.
Na temat Barcelony w erze Flicka stwierdził: „Barca to świetna drużyna. Mają dużo talentów, są mistrzami ligi, a w poprzednim sezonie wygrali też Puchar. To będzie piękny mecz przeciwko wielkim graczom. My też mamy bardzo dobrych piłkarzy i będzie to bardzo ładne spotkanie”.
Klucz do zwycięstwa widzi w odbiorze piłki i walce fizycznej: „To drużyna, która chce mieć piłkę i nieustannie naciska. Jeśli uda nam się odebrać im piłkę, a także wygrać pierwsze pojedynki fizyczne, mamy duże szanse na zwycięstwo”.
Wszystko więc wskazuje na to, że kibice zobaczą prawdziwe starcie gigantów młodego pokolenia i emocje do ostatniego gwizdka.



