Marcus Rashford świadomie podchodzi do swojej przyszłości i nie zamierza czekać na rozwój wydarzeń. Anglik fantastycznie odnalazł się w Barcelonie, odzyskał swobodę gry i ponownie wygląda jak zawodnik, który potrafi odmienić losy meczów. Nic więc dziwnego, że priorytetem będzie pozostanie w Katalonii, bo w klubie czuje wsparcie, a styl gry zespołu mu odpowiada.
Mimo to Rashford bierze pod uwagę inne możliwości. Według informacji medialnych, Chelsea i Tottenham wykazują zainteresowanie zawodnikiem, co stworzyć może ciekawy scenariusz niespodziewanego powrotu do Premier League. Oba kluby widzą w nim zawodnika, który może natychmiastowo podnieść poziom ofensywy i dodać drużynie dynamiki w ataku.
Rashford chce jednak bardzo dokładnie poznać swoje potencjalne role w każdym z projektów, bo zależy mu na regularnej grze i konkretnym planie na dalszy rozwój. Barcelona pozostaje dla niego najlepszą opcją, ale jeśli klub nie podejmie decyzji, sytuacja może się skomplikować.
Najbliższe tygodnie zapowiadają się więc bardzo interesująco, bo to Rashford ma realny wpływ na to, jak potoczą się jego następne lata. A zainteresowane kluby będą musiały pokazać, kto naprawdę jest gotowy do walki o angielskiego skrzydłowego.



