Chelsea w obecnej kampanii bardzo cierpi ze względu na personalne błędy w meczach oraz na urazy. Zawodnicy doznają wielu kontuzji, niestety na wiele tygodni.
Trochę światła na całą sytuację rzucił kibicom Chelsea skaut – Seyi Olofinjana. Były reprezentant Nigerii udzielił krótkiego wywiadu w Monday Night Football dla SuperSport.
– Muszę tutaj bardzo uważać co mówię, ponieważ pracuje dla Chelsea. Szczerze mówiąc, rozmawiałem z dyrektorami klubu długo przed rozpoczęciem obecnego sezonu.
– Sygnały ostrzegawcze były widoczne po napiętym harmonogramie w zeszłym sezonie, który pozostawił piłkarzom niewiele czasu na regenerację. Przygotowania do obecnego sezonu były zagrożone od początku.
– Kiedy gra się dwa mecze z rzędu w ciągu kilku dni, a potem ma się tylko tydzień na powrót do treningów do nowego sezonu trzeba oczekiwać kontuzji. Tak było z Colwillem, który obecnie ma zerwane więzadło krzyżowe przednie i będzie pauzował przez długi czas.
Nigeryjczyk podkreślił jak kluczowym zawodnikiem jest Colwill dla systemu Enzo Mareski.
– Jest kluczowym elementem tego co zrobiliśmy w zeszłym sezonie. To dobry obrońca, lewonożny, który daje nam dobrą równowagę. Potrafi rzucać zabójcze podania, więc był kluczowy we wszystkim co robiliśmy.
Skaut uważa również, że transfery klubowe, choć obiecujące w dłuższej perspektywie, stwarzają krótkoterminowe trudności.
– Jorrel Hato. Sprowadziliśmy go jako potencjalnego zmiennika i miał być powoli wprowadzany do drużyny. Kupiony jest z myślą oczywiście o przyszłości, a jego klasę zobaczymy dopiero za rok lub dwa.
Olofinjana wyraził również zaniepokojenie stwarzaniem sytuacji bramkowych pod nieobecność Cole’a Palmera.
– Straciliśmy Palmera i nagle mamy wiele problemów. Kto będzie tworzył sytuacje i rozciągał obronę dla Joao Pedro i Estevao?