Chelsea i Juventus czeka mała rewolucja kadrowa, która głównie będzie się skupiać w ich środku pola. Być może oba kluby znajdą w tym dziele konsensus.
Latem ubiegłego roku Stara Dama jakby znikąd wypożyczyła na Stamford Bridge Denisa Zakarie. Szwajcar nie mógł się odnaleźć w nowym klubie. W regularnej grze i osiągnięciu formy przeszkadzały mu kontuzje i brak nici porozumienia z trenerem Allegrim. Stąd bez chwili zawahania inkasując opłatę za roczną umowę pożyczki Juve zgodziło się oddać piłkarza Chelsea.
Teraz, z racji kłopotów finansowych i natury prawnej, oraz czysto sportowych, Juventus myśli nad ogromną rewolucją środka pola. Jej ofiarą ma być właśnie Zakaria, który na początku sezonu wprost przyznał, że Turyn nie jest jego miejscem na Ziemi. Włodarze klubu byliby w stanie permanentnie oddać go Chelsea, ale pod warunkiem, że w drugą stronę powędruje Mateo Kovacic. Z całą sympatią do Chorwata należy przyznać, że nie jest to ten sam piłkarz, który porywał swoją grą w Interze czy Realu Madryt. Jego umowa wygasa latem 2024 roku i być może nadchodzące letnie okno będzie tym, w którym piłkarz pożegna się z Londynem.