Reece James spełnił swoje kolejne dziecięce marzenie podnosząc puchar Klubowych Mistrzostw Świata jako kapitan. Nasz wychowanek jest niezmiernie dumny z tego, co klub osiągnął w tym sezonie.
Żeby pokonać PSG – triumfatora tegorocznej Ligi Mistrzów ekipa Enzo Mareski musiała wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności i tak właśnie wczoraj było. The Blues wygrywając 3:0 z drużyną z Paryża nie zostawili im żadnych złudzeń, który zespół był lepszy.
James, chłopak z akademii nie posiadał się z radości po wczorajszej wygranej.
– Marzyłem o tym całe życie. Od małego chłopca podnoszenie pucharów z tą drużyną to było to, co chciałem robić. To naprawdę duży turniej, gdzie topowe drużyny ze świata walczyły o trofeum, a nam się udało je zdobyć. Jest to niesamowite uczucie podnieść je z kolegami, po prostu niesamowite.
– Wiedzieliśmy, że spotkanie nie będzie należało do najprostszych, wiedzieliśmy, że będą momenty, gdzie nie będziemy mieć piłki przy nodze, ale ciężko pracowaliśmy i trzymaliśmy się razem jako drużyna. Strzeliliśmy trzy bramki, to był wspaniały mecz.