Levi Colwill to kolejny zawodnik Chelsea, który opowiada o swojej podróży od gry w piłkę nożną na poziomie lokalnym w Southampton do zostania stałym zawodnikiem The Blues i reprezentantem Anglii.

Mówi się, że „dom jest tam, gdzie serce”, i tak jest w przypadku Levi’ego Colwilla.

Rodzina i piłka nożna są dla utalentowanego środkowego obrońcy wszystkim, dlatego latem zdecydował się wrócić do Southampton z rodzicami i młodszym bratem. Decyzja ta okazała się słuszna, ponieważ Colwill błyszczy w sercu naszej obrony, a tylko Moisés Caicedo i Cole Palmer rozegrali więcej minut w Premier League w tym sezonie.

Colwill dorastał niedaleko stadionu St Mary’s w Southampton i stawiał pierwsze piłkarskie kroki z ojcem w parku, zanim przeszedł do lokalnych drużyn młodzieżowych i gry na miejskich boiskach.

– Myśląc o tych wczesnych dniach piłki nożnej, wiele moich wspomnień to gra z kuzynami i przyjaciółmi na lokalnych boiskach, jak większość piłkarzy obecnie, przypuszczam. Gra z starszymi chłopakami cały czas na boiskach pomaga budować mentalność i to było jedno z najlepszych doświadczeń. Jako dziecko, gra w piłkę to wszystko, co znasz, i uwielbiałem każdą minutę.

Dołączył do lokalnej drużyny City Central w wieku około pięciu lat, a jego talent pozwolił mu grać w drużynie kuzyna, która była o rok starsza. W wieku ośmiu lub dziewięciu lat zainteresowanie nim wykazywały takie kluby jak Southampton i Chelsea, gdzie został zaproszony na testy.

Były uczeń szkół Springhill i Beevers Town nie był jedynym talentem, który zaimponował w City Central. Niebawem po odejściu Colwilla do innej lokalnej drużyny, Jamal Musiala – obecnie zawodnik Bayernu Monachium i reprezentacji Niemiec – dołączył do klubu. Po początkowym spotkaniu podczas treningu w Southampton, ich ojcowie nawiązali rozmowę i wkrótce wspólnie podróżowali autostradą M3 na udane testy w Chelsea w Cobham. To była podróż, którą para – przypadkowo urodzona tego samego dnia – odbywała razem przez kilka lat.

Colwill podpisał kontrakt z Chelsea na poziomie Under-9 i wkrótce zaczął podróżować do Cobham cztery razy w tygodniu. Ostatecznie rodzina zdecydowała się przeprowadzić do Londynu, ale w ciągu roku wrócili do Southampton.

– Wróciliśmy do Southampton, ponieważ moja rodzina tęskniła za wszystkimi w domu, a ja nie miałem nic przeciwko długiej podróży na trening, ponieważ po prostu chciałem grać dla Chelsea.

Szkoła Kings Oak w Kingston została zamieniona na Ludlow w Southampton, ale zaangażowanie Colwilla i jego rodziny w Chelsea nie osłabło, i ostatecznie, w wieku około 14 lat, przeprowadził się z domu, aby być bliżej treningów.

Na początku swojej kariery Colwill grał jako skrzydłowy, ale rozwinął się w utalentowanego lewego obrońcę w drużynach młodzieżowych Chelsea, obok takich zawodników jak Tino Livramento, Xavier Simons i Lewis Bate, zanim trenerzy akademii zdecydowali, że jego przyszłość leży na pozycji środkowego obrońcy w wieku 15 lat.

Levi nie jest jedynym utalentowanym piłkarzem w swojej rodzinie. W wieku 11 lat wystąpił jako maskotka obok trzech swoich wujków na stadionie Wembley, kiedy wzięli udział i wygrali finał FA Vase w 2014 roku. Barry i Bryan Mason oraz Marvin McLean byli w wyjściowej jedenastce Sholing, gdy zmierzyli się z West Auckland Town, a McLean zdobył decydującego gola w połowie drugiej połowy.

– W tunelu było bardzo poważnie, a wszyscy zawodnicy krzyczeli. Byłem zdenerwowany, ale wyjście na Wembley w tak młodym wieku było niesamowitym uczuciem. Pamiętam, że pomyślałem sobie, że muszę kiedyś zagrać na Wembley, więc teraz, gdy zrobiłem to kilka razy, to naprawdę spełnienie marzeń.

Pierwszy występ Colwilla na Wembley miał miejsce podczas jego udanego wypożyczenia do Huddersfield Town w 2022 roku, chociaż dzień zakończył się rozczarowaniem, ponieważ samobójczy gol Colwilla był jedynym, który oddzielił obie drużyny, gdy Nottingham Forest zapewnił sobie awans do Premier League. Był to rzadki błąd Colwilla, ponieważ jego znakomite występy dla Brighton & Hove Albion podczas drugiego wypożyczenia, reprezentacji Anglii do lat 21 w drodze do europejskiego triumfu, a następnie dla Chelsea na początku sezonu 2023/24 sprawiły, że Levi zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Anglii przeciwko Australii w październiku 2023 roku.

– Kiedy zostałem powołany do reprezentacji Anglii, zadzwoniłem do taty i był naprawdę wzruszony. To było spełnienie marzeń dla nas obu. Nie myślałem zbytnio o debiucie w reprezentacji Anglii, więc gdy to się stało tak szybko, było niesamowite… To zdecydowanie jeden z moich najdumniejszych momentów. Oczywiście, jako mały chłopiec chciałem zagrać na Wembley, ale wydawało się to tak odległe.

Latem 2024 roku zdecydował, że nadszedł czas na zmiany. Levi postanowił wrócić do domu w Southampton, aby być bliżej swojej rodziny.

– Kiedy jestem w domu z rodziną, wszystkie moje problemy znikają i jestem po prostu Levim. Życie w domu zrobiło na mnie ogromną różnicę zarówno na boisku, jak i poza nim. Nie zrozumcie mnie źle, teraz trzeba dużo podróżować, ale to wszystko jest tego warte i nie mogę narzekać na życie w domu. To była najlepsza decyzja, jaką podjąłem. Jestem tam tak dobrze traktowany przez mamę, tatę i mojego młodszego brata i oczywiście przebywanie z moim psem, Stormzem! Jest niesamowity, ponownie nawiązałem z nim więź i to po prostu najlepsze uczucie wrócić do niego po treningu i być w pobliżu mojej rodziny. To wiele znaczy i myślę, że ponowne zadomowienie się w domu pokazało moje występy na boisku.

I tak wróciliśmy do punktu wyjścia: dom jest tam, gdzie jest serce. Piłka nożna i rodzina.

– Piłka nożna jest dla mnie wszystkim, ale to dlatego, że wiem, jak bardzo pomogła mojej rodzinie. Więc wiem, że w tym sensie wszystko zawdzięczam piłce nożnej. Gdyby nie piłka nożna, nie wiadomo, co bym robił i gdzie byłaby moja rodzina, dlatego cieszę się, że miałem taką okazję i wiem, jakie mam szczęście.

ŹRÓDŁOChelsea FC