Enzo Maresca wziął udział w konferencji prasowej przed spotkaniem z Bournemouth.

Jak czują się Reece James i Romeo Lavia po rozegraniu 45 minut w sobotę?

-Jesteśmy bardzo zadowoleni z obu. Rozegrali 45 minut i teraz są dostępni na kolejne mecze.

I mogą zagrać pełne 90 minut, jeśli tego chcesz?

-Tak. Jak już mówiłem, od początku postaramy się nimi zarządzać, ponieważ ich sytuacja jest nieco delikatna.

Czy z Nonim Madueke wszystko w porządku?

-Wrócił. Wrócił i trenuje z nami, więc jest w 100% sprawny.

Wiemy, że ktoś musi odejść w tym okienku. Czy są jakieś ruchy z Carneyem Chukwueką lub Benem Chilwellem?

-Nie potrzebujemy, by ktoś odchodził. Po prostu niektórzy gracze chcą grać więcej i będzie to dla nich szansa.

Czy w tej chwili jest coś konkretnego na rzeczy?

-W tej chwili nie.

Jeśli chodzi o Chilwella, jak sobie z tym wszystkim poradził?

-Zachował się świetnie. Był bardzo profesjonalny, ciężko pracował. Czuję wstyd z powodu tej sytuacji, ale pod względem zachowania był bardzo dobry.

Trevoh Chalobah nie zagrał w FA Cup z powodu „kwestii kontraktowych” – czy to dlatego, że Chelsea nie chciała, aby był grał w pucharze?

-Nie mam pojęcia. Szczerze mówiąc, nawet nie wiedziałem, że nie zagrał. Nie wiem.

Renato Veiga- jeśli wierzyć temu, co czytamy, osiągnął porozumienie z Borussią Dortmund. Czy jest w tym jakaś prawda?

-W tej chwili nic o tym nie wiem. Jedyne, co mogę powiedzieć, to że wczoraj pracował z nami. W tej chwili jest naszym zawodnikiem. Zobaczymy, czy coś się wydarzy, ale pracował wczoraj i będzie pracował dzisiaj.

Najwyraźniej chce zostać środkowym obrońcą…

-Jedyne co mogę powiedzieć to to, że kupiliśmy Renato z Basel. Przybył tutaj, grał na różnych pozycjach, grał dobrze i to pozwoliło mu dołączyć do reprezentacji narodowej po raz pierwszy w życiu.

-Jesteśmy bardzo dumni ze wszystkich naszych zawodników, którzy mogą dołączyć do reprezentacji narodowych. Zwłaszcza w tym przypadku, gdy młodzi zawodnicy w wieku 21 lub 22 lat dołączają do nas i zaczynają grać na różnych pozycjach, czterech lub pięciu różnych pozycjach, co daje im szansę na granie w reprezentacji. Jesteśmy więc z tego bardzo dumni.

Zwycięstwo w Pucharze Anglii za pasem. Czy to pomoże ci w Premier League?

-Zwycięstwo zawsze pomaga w kontynuowaniu zwycięstw. Mam nadzieję, że uda nam się nabrać rozpędu, ale mecz z Bournemouth będzie zupełnie inny. Są bardzo twardzi, bardzo intensywni, a powodem, dla którego dobrze sobie radzą w tym sezonie, jest to, że bardzo dobrze pracują.

Bournemouth to jedna z najlepszych zespołów w lidze pod względem pressingu. Ostatnio twoi zawodnicy, którzy lubią grać w ciasnych przestrzeniach, tacy jak Cole Palmer, Joao Felix i Jadon Sancho, naprawdę wam pomogli. Jakiej taktycznej bitwy spodziewasz się tym razem?

-Mniej więcej podobnej intensywności. Jest całkiem jasne, co chcą robić przy piłce i bez piłki. Przy piłce są dość bezpośredni i mają z przodu zawodników, którzy są bardzo silni fizycznie i szybcy.

-Bez piłki pracują intensywni, przez większość czasu grają na połowie rywala. To będzie ciężki mecz.

Czy są jakieś plany, aby ponownie ustawić Cole’a Palmera na prawym skrzydle z obiegającym prawym obrońcą?

-Możliwe. Mówisz, że z Cole’em grającym szeroko, boczny obrońca by go obiegał, ale w tym czasie, Cole już schodzi do środka boiska. Ostatecznie kończy na tej samej pozycji. To tylko pozycja wyjściowa, potem Cole zmienia pozycję.

-Myślę, że grał na prawej stronie w pierwszym meczu sezonu przeciwko City, ale z obiegającym Malo Gusto, Cole skończyłby na tej samej pozycji- w środku boiska. Wolę widzieć Cole’a w środku.

Reece James grał na wielu różnych pozycjach. Czy widzisz go ponownie jako obiegającego bocznego obrońca?

-Z pewnością, boczni obrońcy są w ten sposób wykorzystywani, przez co tracą również sporo energii. Ja nie jestem fanem takiego wykorzystywania bocznych obrońców. Jedynym meczem, w którym użyliśmy ich jako obiegających bocznych obrońców, był mecz z Palace. Nie jestem fanem takiego grania.

Gdzie według ciebie jest najlepsza pozycja Jamesa?

-Wszędzie. Może grać wszędzie. Pytacie mnie o Renato grającego na czterech lub pięciu różnych pozycjach, Reece James robi to samo, Cucu robi to samo, większość zawodników robi to samo. Mówiąc o pozycjach, dla mnie dzisiaj w piłce nożnej musisz być piłkarzem grającym na różnych pozycjach. Oni wszyscy są piłkarzami i można ich nauczyć gry na różnych pozycjach.

Czy rozmawiałeś z Veigą o czym obecnie myśli?

-Rozmawiałem z Renato. Powiedziałem mu dokładnie to samo, co przed chwilą, jeśli chodzi o grę na pozycji, na której gra z nami i o to, jak dało mu to szansę na dołączenie do reprezentacji, a także dało mu szansę na spekulacje wokół niego. Oznacza to, że kluby prawdopodobnie rozglądają się za nim i szukają zawodników, którzy dobrze sobie radzą, zarówno w klubie, jak i w reprezentacji.

-Jeśli jakiś zawodnik chce grać tylko na jednej pozycji, to dziś będzie miał trudności. Muszą się dostosować; muszą grać na różnych pozycjach, nauczyć się grać na różnych pozycjach, ponieważ jest to dobra rzecz dla drużyny i klubu.

Jak to przyjął, bo zakładam, że chce grać regularnie?

-[Śmiech] Tak, ale mówiłem wiele razy, że chcę też mieć długie włosy. Mamy 25 zawodników, wszyscy chcą grać, ale nie jest to możliwe.

Czy zadowolenie wszystkich staje się coraz większym problemem?

-Jeśli możemy, to tak, ale to jest niemożliwe, ponieważ ci, którzy nie grają, nie będą szczęśliwi. Naszym celem jest przede wszystkim robienie tego, co najlepsze dla klubu i drużyny, czyli wygrywanie meczów. Ponadto, jeśli możemy sprawić, by zawodnicy byli szczęśliwi, to jesteśmy szczęśliwi, ale to nie jest rzeczywistość: zawodnicy są szczęśliwi tylko wtedy, gdy grają, a jeśli nie grają, to nie są szczęśliwi.

Czy to dlatego musicie sprzedać zawodników w styczniu?

-Tak, ale gdybyś powiedział mi o wszystkich zawodnikach, którzy nie są zadowoleni, byłoby tutaj 12 piłkarzy. Naszym zamiarem nie jest sprzedawanie zawodników.

Dlaczego nie zadziałało to w przypadku Bena Chilwella? Dlaczego on tutaj nie pasuje?

-Przede wszystkim dlatego, że to mój wybór. Widzę Malo Gusto, Reece’a Jamesa czy Cucurellę wykonujących różne zadania podczas meczu. Chilwell jest świetnym obiegającym bocznym obrońcą, może zdobywać trofea, grać dla reprezentacji, ale nie widzę go w tym, czego od niego oczekuje.

Nicolas Jackson nie strzelił gola od prawie miesiąca. Czy trudno jest teraz zarządzać oczekiwaniami wobec niego?

-Po prostu musi dalej pracować. Jak powiedziałeś, strzelił wiele bramek na początku sezonu. Teraz są mecze, w których nie strzela bramek, ale jesteśmy całkowicie zadowoleni z Nicolasa.

-Nie oceniamy Nicolasa tylko ze względu na bramki. Oceniamy Nicolasa za różne rzeczy i jak już powiedziałem, rozmawiałem z Nicolasem kilka dni temu. Myślę, że w zeszłym sezonie strzelił 14 lub 15 bramek w Premier League bez rzutów karnych.

-Jeśli strzelisz 14 lub 15 bramek w Premier League i masz cztery lub pięć rzutów karnych, nie więcej niż to, to ostatecznie jest to 20 bramek dla napastnika. W tym sezonie strzelił już dziewięć bramek. Nicolas radzi sobie dobrze, strzela bramki, nie strzela karnych, a to nie jest normalne dla napastnika. Zazwyczaj napastnik ma rzuty karne. Jesteśmy całkowicie zadowoleni z Nicolasa.

-Na pewno będzie strzelał bramki. Ma też trochę pecha, ponieważ w tych meczach, w których nie strzelił gola, miał świetne okazje do zdobycia bramki.

Jako gracz, który był obrońcą, jaką radę dałbyś Nicolasowi Jacksonowi?

-Byłem ofensywnym pomocnikiem [śmiech]. W każdym razie Nicolas musi kontynuować pracę i na pewno będzie strzelał gole.

Czy Trevoh Chalobah jest kimś, z kim byłbyś zainteresowany ponowną współpracą, gdyby klub odwołał jego wypożyczenie w tym miesiącu?

-Powiedziałem już na ostatniej konferencji prasowej, że jest zawodnikiem Palace i myślę, że to brak szacunku. Jeśli zaczynam mówić o Trevie, to jest to brak szacunku dla [Olivera] Glasnera, jeśli Oliver zaczyna mówić o naszych zawodnikach, to prawdopodobnie nie jest to dobre dla mnie.

-On jest zawodnikiem Palace. Pracował z nami bardzo dobrze w okresie przedsezonowym, a potem odszedł. Teraz jest zawodnikiem Palace.

 

ŹRÓDŁOfootball.london