Enzo Maresca wziął udział w konferencji prasowej po spotkaniu z Newcastle United.
Cole Palmer powiedział, że ikona Gianfranco Zoli jest dobra w EA FC. Co sądzisz o porównaniach jego i Zoli?
-To jest dokładnie to, co ci mówiłem: Nie sądzę, by Cole znał Gianfranco [śmiech]. Ale są, szczerze mówiąc, dość podobni pod względem jakości. Pochodzę z Włoch, więc znam Gianfranco całkiem dobrze.
To pochlebne dla Cole’a, ale czy teraz staje się to bardziej pochlebne dla Gianfranco?
-Nie sądzę, że możemy porównywać obu. Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że Gianfranco był i Cole jest bardzo jakościowym graczem.
Wydaje się, że presja nie doskwiera Cole’owi…
-Mówiłem wiele razy, że dla mnie najlepszą rzeczą w Cole’u jest to, że nigdy się nie zmienił. Trenowałem go trzy, cztery, pięć lat temu i jest dokładnie taki sam. W końcu powodem, dla którego ludzie przychodzą na stadion, jest oglądanie ludzi takich jak on, więc płacą, aby zobaczyć tego rodzaju gracza. Cieszymy się, że go mamy.
Reece James zagrał dziś na lewej stronie. Czy uważasz, że to zadziałało?
-Myślę, że jak najbardziej. Próbowaliśmy coś zmienić- przesunęliśmy Reece’a na lewą stronę, a w pierwszym meczu sezonu przesunęliśmy Cole’a na lewą stronę, a powodem była próba atakowania tą stroną. Myślę, że zadziałało to bardzo dobrze.
Reece dobrze bronił w końcówce i pokazał osobowość, o której mówiłeś…
-Tak, ale mówiłem wiele razy, rozmawiałem z Reece’em wiele razy, nawet kiedy był kontuzjowany. Naprawdę kocham i lubię Reece’a. Mówiłem, że od kapitanów oczekuję więcej, chodziło mi o wszystkich chłopaków, którzy są kapitanami.
-Jesteś kapitanem z jakiegoś powodu i musisz to pokazywać każdego dnia.
Podania Roberta Sancheza nie dochodziły tam, gdzie chciał…
-Zrobił też wiele dobrych rzeczy. W końcu taka jest piłka nożna. To ja proszę Roberta, żeby tak grał. Robert będzie to robił. W momencie, gdy przestanie to robić, nie będzie grał.
-Jeśli Robert popełni błąd, to nie jest jego problem, to mój błąd, ponieważ poprosiłem go o to. Jestem bardzo zadowolony z Roberta i jego sposobu gry. Wszystkie jego podania do Neto lub Madueke, dają nam wiele szans na atak. Czasami popełniamy błędy, ale to nie zmieni naszego sposobu gry.
Mówiłeś swoim zawodnikom, żeby się uspokoili. Czy to coś, co przychodzi wraz z dojrzałością?
-Są takie mecze, szczególnie ten dzisiejszy, że gdybyśmy grali w od bramki do bramki, to by nas zniszczyli. Newcastle to silna drużyna, jest świetna w fazach przejściowych. Powodem, dla którego mówiłem, aby się uspokoić, było to, że był to rodzaj meczu, w którym musieliśmy wykonywać dużą ilość podań.
-Jeśli chcesz atakować dwoma podaniami, jest duża szansa, że odzyskają piłkę. To jest powód, dla którego krzyczałem przez cały mecz: „spokojnie, spokojnie, spokojnie, wykonujcie podania”.
Romeo i Moises byli bardzo dobrzy…
-Romeo i Moi spisali się bardzo dobrze. W niektórych momentach przy piłce byliśmy niewiarygodni. Taki był właśnie plan na mecz.
-Gdy nie mieliśmy piłki, cała drużyna walczyła. Piłkarze zasłużyli na to zwycięstwo.
Czy ciężko jest utrzymać kontrolę, gdy twoi ofensywni zawodnicy są tacy szybcy?
-Tak, ale problem polega na tym, że jeśli jesteś tak szybki, to będziesz narażony na szybkie kontry. To nie jest nasz pomysł. To nie jest nasz futbol. Dzisiaj, Noni po jednej stronie, Pedro po drugiej, Cole i Malo na pozycji nr 10, Nico z przodu- oni wszyscy są bardzo dobrzy, mogą wykonywać podanie za podaniem i kreować sobie sytuację.